Ostrożna jazda kierowcy dostawczego żuka, uchroniła 9- letniego chłopca przed poważnymi obrażeniami. Około południa dziecko wybiegło zza stojących w korku samochodów na ulicy Denkowskiej, prosto pod koła auta zjeżdżającego z góry na drugim pasie.
- Kierowca żuka jechał dość wolno, dlatego skończyło się na strachu i niegroźnych otarciach - mówi Rafał Pietrkiewicz, oficer prasowy policji w Ostrowcu Świętokrzyskim.- Nie ulega jednak wątpliwości, że gdyby samochód jechał szybciej, mogło dojść do nieszczęścia.
Chłopiec wybiegł na jezdnię w miejscu bardzo niebezpiecznym, o złej widoczności. Wielu przechodniów wykorzystuje je, skracając sobie w ten sposób drogę.
Potrąconym dzieckiem zajęli się kierowcy, podczas gdy jeden z nich bezskutecznie usiłował dodzwonić się na alarmowy numer 112. Zamiast tego udało mu się zaalarmować Straż Miejską, ta natomiast powiadomiła policję.
- Niestety przepustowość linii alarmowej 112 jest ograniczona- wyjaśnia Wiesław Cisek, komendant powiatowy straży pożarnej, która zajmuje się przyjmowaniem zgłoszeń.- Możemy w jednym momencie przyjąć tylko dwa telefony, trzeci jest już blokowany. Dlatego zdarza się, że ktoś nie może się dodzwonić na numer 112.
W takich sytuacjach warto pamiętać o dotychczasowych numerach alarmowych 997,998 i 999, które wciąż działają i pod które można zgłaszać podobne zdarzenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?