Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W podkieleckiej gminie Piekoszów planowana jest budowa kopalni wapienia. Część mieszkańców ostro się temu sprzeciwia

/ka/
Na tych terenach, położonych tuż za podkieleckim Zajączkowem, piekoszowska spółka BARTKAM chce wybudować kopalnię wapienia. Pokazuje zastępca wójta gminy Piekoszów Marcin Dudek.
Na tych terenach, położonych tuż za podkieleckim Zajączkowem, piekoszowska spółka BARTKAM chce wybudować kopalnię wapienia. Pokazuje zastępca wójta gminy Piekoszów Marcin Dudek. Ł. Zarzycki
Kopalnię wapienia tuż obok miejscowości Zajączków, chce wybudować piekoszowska spółka BARTKAM. Mieszkańcy obawiają się… kurzu, hałasu oraz ciężkich samochodów, które będą jeździły koło ich domów.

Inwestycja jest planowana na terenach należących do spółki BARTKAM, położonych w gminie Piekoszów, przy drodze z Zajączkowa do Bolmina. - Powierzchnia kopalni zajmie około osiemnaście hektarów, natomiast w naszym posiadaniu jest ponad siedemdziesiąt hektarów gruntu. Inwestycję planujemy w środku tego terenu, aby zminimalizować oddziaływania negatywne, pył, czy odgłosy - tłumaczy Sylwester Giemza, pełnomocnik spółki BARTKAM. Informuje, że wapień, który miałby być wydobywany ze złoża Zajączków - Wesoła, jest bardzo wartościowym kamieniem, spełniającym wymogi budownictwa.

MIESZKAŃCY SIĘ MARTWIĄ

A jednak część mieszkańców Zajączkowa obawia się o to, że po wybudowaniu kopalni warunki ich życia i gospodarowania, pogorszą się. - Jesteśmy przeciwni tej inwestycji. Także dlatego, że jest to piękny teren Chęcińsko - Kieleckiego Parku Krajobrazowego. Piszemy pisma, odwołujemy się - mówi Marian Walas, radny gminy Piekoszów z obszaru Zajączków - Wesoła.

W ubiegłym tygodniu mieszkańcy odwołali się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego od decyzji środowiskowej wójta gminy Piekoszów Tadeusza Dąbrowy, która wskazuje, jakie wymagania musi spełnić inwestor, aby jego inwestycja nie była uciążliwa dla środowiska. - Moja decyzja opiera się na tej wydanej przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska w Kielcach, która jest pozytywna, a została sporządzona na podstawie raportu specjalistów. Wójt jest zobowiązany do wydania takiej samej decyzji - tłumaczy Dąbrowa.

Podkreśla, że jako wójt nie może przejść obojętnie nad tym, że dzięki kopalni, do budżetu gminy wpływałoby około miliona złotych rocznie, oznaczałaby ona także nowe miejsca pracy dla jej mieszkańców. - Nie mogę jednak nie zgodzić się z obawami mieszkańców, z których większość zwraca uwagę przede wszystkim na sprawę transportu z kopalni, który będzie odbywał się także drogą prowadzącą przez centrum Zajączkowa - mówi wójt gminy Piekoszów.

To, że transport kruszywa będzie uciążliwy dla mieszkańców Zajączkowa, podkreśla sołtys tej miejscowości Lidia Szymkiewicz. - Droga nie jest przystosowana do ciężkiego transportu. Poza tym dzieci chodzą nią do szkoły, nie ma chodników. Kopalnia spowoduje obsuszanie terenu. Będzie kurz, hałas, wstrząsy, od których będą pękać nasze domy. Ta inwestycja wpłynie też negatywnie na zwierzęta chronione, które żyją w rezerwacie góry Miedzianka - wymienia obawy mieszkańców sołtys Szymkiewicz. I podkreśla, że głosu mieszkańców, nikt nie bierze pod uwagę.
INWESTOR USPOKAJA

Pełnomocnik spółki BARTKAM zapewnia, ze oddziaływanie kopalni zamyka się w granicach terenu, należącego do inwestora. - Robimy wszystko, aby żaden z sąsiadów nie słyszał, ani nie widział, że kopalnia tam jest. Dołożymy także wszelkich starań, żeby zminimalizować uciążliwości komunikacyjne - przekonuje Giemza.

Informuje, że inwestor zadeklarował w kieleckim Starostwie Powiatowym, do którego należy droga przez Zajączków, pokrycie połowy kosztów jej przebudowy oraz dostosowania do transportu ciężkiego, a także powstania chodników. Podkreśla także wysokie wpływy do budżetu gminy Piekoszów oraz nowe miejsca pracy dla jej mieszkańców. - Już na początku będziemy potrzebowali około trzydziestu pracowników, a docelowo powinniśmy zatrudnić około pięćdziesięciu osób. Poza tym mieszkańcy Zajączkowa mogą ustalić w Urzędzie Gminy, że znacząca część wpływów z kopalni, będzie przeznaczana na rozwój ich miejscowości. Kopalnia nie spowoduje obsuszania terenów, bo będziemy wydobywać do warstw wodonośnych - tłumaczy pełnomocnik spółki BARTKAM. Inwestor chciałby rozpocząć budowę kopalni jeszcze w tym roku.

Kiedy i czy to nastąpi, jeszcze jednak nie wiadomo, bo trwają procedury administracyjne. - Dziś wysyłamy odwołanie mieszkańców do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które ma miesiąc na wydanie orzeczenia. Może ono zadecydować, że sprawa wróci do regionalnego dyrektora ochrony środowiska, do ponownego rozpatrzenia - kwituje wójt Dąbrowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie