Gala podsumowująca konkurs poetycki odbyła się w sobotę wieczorem, tym razem nie w Dworze na Wichrowym Wzgórzu w Przybysławicach, ale na wirydarzu klasztoru podominikańskiego w Klimontowie.
Wysoki poziom, niełatwy werdykt
W tegorocznej edycji konkursu uczestniczyło 63 poetów z różnych zakątków Polski. Jury pod przewodnictwem Grzegorza Kociuby - poety i krytyka literackiego przyznało pierwszą nagrodę Katarzynie Zając z miejscowości Ozimek, drugą Dorocie Grzesiak z Bytomia Odrzańskiego, a trzecią Piotrowi Gajdzie z Tomaszowa Mazowieckiego. Wyróżnieni zostali: Ewa Galoch z Turka, Czesław Markiewicz z Zielonej Góry i Jarosław Moser z Łodzi.
- Konkurs "Euterpe na Wichrowym Wzgórzu" coraz mocniej wpisuje się w mapę literacką Polski. Od pierwszej edycji jury zauważa bardzo wysoki poziom nadsyłanych utworów, stąd trudność w podejmowaniu werdyktów i decyzji - podkreślił Grzegorz Kociuba.
Podczas gali laureaci odebrali nagrody. Potem czytali swoje wiersze.
Wszystkie nagrodzone, wyróżnione oraz "dostrzeżone" utwory znalazły się w tomiku podsumowującym konkurs.
Wielka pasja biznesmena
Podczas drugiej części wieczoru na wirydarzu również rozbrzmiewała poezja, ale śpiewana. Koncert otworzył gospodarz, pomysłodawca imprezy, animator kultury i biznesmen Jarosław Paczkowski, który przedstawił kilka swoich autorskich piosenek.
W Klimontowie Jarosław Paczkowski zaprezentował się po raz pierwszy. Debiutował nieco wcześniej, podczas otwarcia po remoncie Domu Kultury w Bogorii.
- Zaśpiewałem przed zespołem "Czerwony Tulipan", który -nie ukrywam - wystąpił tam przy moim udziale. Dwie piosenki przedstawiłem na ostatnim Festiwalu Piosenki Turystycznej w Opatowie. W swojej kategorii zdobyłem trzecie miejsce - mówi twórca.
Poezja, szczególnie ta śpiewana, to miłość Jarosława Paczkowskiego od wielu lat.
- Jestem z tego powodu zarazem szczęśliwy i nieszczęśliwy; szczęśliwy, ponieważ pasja daje mi ogromną satysfakcję, a nieszczęśliwy dlatego, że moje życie jest przez nią niepoukładane. Przyznaję: w pracy ciężko mi czasami zdążyć ze wszystkim na czas.
Dzięki pasji Jarosława Paczkowskiego w Dworze na Wichrowym Wzgórzu w Przybysławicach i w klimontowskim klasztorze wystąpiły gwiazdy piosenki autorskiej: Marek Gałązka z zespołem, Robert Kasprzycki, "Czerwony Tulipan", Lidia Jazgar, Lubelska Federacja Bardów czy Jarosław Wasik.
- Z każdym z tych wykonawców udało mi zaprzyjaźnić. Dzięki temu chętnie tu wracają - podkreśla Jarosław Paczkowski.
Muzyczna wędrówka z Brunonem Jasieńskim
Znakomitości sceny poetyckiej nie zabrakło również w ostatnią sobotę. Najpierw wystąpił Robert Praszyński z zespołem "Wiatraki", który przedstawił utwory inspirowane poezją Brunona Jasieńskiego.
- Jesteśmy dziećmi Brunona Jasieńskiego. Gdyby nie on, nie byłoby nas - powiedział, rozpoczynając koncert, Robert Praszyński.
Zespół "Wiatraki" powstał zaraz po ukazaniu się znakomitej biografii Jasieńskiego autorstwa Krzysztofa Jaworskiego.
- Gdy się o niej dowiedziałem, ułożyłem kilka piosenek do tekstów Jasieńskiego. Tak powstały "Wiatraki" - wyjaśnił artysta.
Koncert był muzyczną wędrówką nie tylko przez twórczość, ale i życie słynnego klimontowianina, współtwórcy polskiego futuryzmu. Bohaterem drugiej części koncertu "Wiatraków" był Władysław Broniewski.
Gwiazdą wieczoru było "Małżeństwo z Rozsądku", jedna z ciekawszych formacji młodszego pokolenia artystów z kręgu "krainy łagodności". Połączenia liryzmu z ciekawą i dynamiczną aranżacją urzekło klimontowską publiczność.
Organizatorami wydarzenia byli: Stowarzyszenie na Rzecz Klasztoru Podominikańskiego w Klimontowie "Wspólne Dobro" oraz Jarosław Paczkowski i Dwór na Wichrowym Wzgórzu w Przybysławicach. "Echo Dnia" było patronem medialnym gali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?