Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W rejonie ogrodów działkowych sterty śmieci powstają w ciągu kilku godzin od posprzątania

Agata KOWALCZYK [email protected]
Takie sterty śmieci powstają w ciągu kilku godzin od posprzątania w rejonie ogrodów działkowych przy ulicy Wschodniej.
Takie sterty śmieci powstają w ciągu kilku godzin od posprzątania w rejonie ogrodów działkowych przy ulicy Wschodniej. A. Piekarski
Kolosalne sterty śmieci leżą przy ulicy Wschodniej w Kielcach, prowadzącej do ogródków działkowych w osiedlu Świętokrzyskim. Działkowcy je usuwają, płacą kolosalne pieniądze za wywóz, a codziennie powstają nowe wysypiska.

- Tą drogą chodzi mnóstwo osób, to nie tylko dojazd do działek, ale także trasa spacerowa. Trzeba zrobić porządek z tymi wysypiskami. Dlaczego miasto nie wybuduje altanki śmietnikowej, wówczas ludzie wiedzieliby, że tam należy przynieść worek, a nie porzucić go przy drodze - napisał do nas czytelnik.

SPRZĄTAJĄ PO OBCYCH

Działkowcy starają się jak mogą, ponoszą olbrzymie wydatki na usuwanie śmieci, a efekty są mizerne. - To nie są odpady porzucone przez działkowców. Kilka dni temu znaleźliśmy stertę materiałów budowlanych, kolejnego części samochodowe i opony, a ostatnio stare komputery i klawiatury. Nie wspomnę o workach pełnych odpadów kuchennych. To przywieźli działkowcy? Ktoś podrzuca nam odpady, a my musimy za to płacić.

Przy ulicy Wschodniej jeden kontener stoi na stałe, ale co kilka dni ustawiamy go na pętli autobusowej oraz przy wejściu do ogrodów od strony Woli Kopcowej. Pojemniki zapełniają się w ciągu jednego dnia. W ubiegłym roku wydaliśmy na usuwanie śmieci 23 tysiące złotych, to bardzo dużo. Przecież my się utrzymujemy ze składek działkowców, którymi są przede wszystkim emeryci - podkreśla Wiesław Kamiński, prezes Rodzinnego Ogrodu Działkowego imienia Stefana Żeromskiego.

POSTAWIĄ SZLABANY

Dodaje, że działkowcy będą zbierali cudze śmieci, ale planują także inwestycje, które pomogą walczyć z nimi. - Gruntowa droga przez ogród między Wolą Kopcową a ulicą Wschodnią jest wykorzystywana przez mieszkańców Masłowa jako skrót do marketów. To między innymi oni podrzucają nam śmieci, a zimą niszczą drogę, bo nie nadaje się ona do jazdy o tej porze roku. Porobiły się olbrzymie koleiny i w dwóch miejscach trasy nie da się pokonać samochodem osobowym. Chcemy zamontować szlabany, uniemożliwiające przejazd obcym - informuje prezes.

...I OGRODZENIE

Tłumaczy, że konieczne jest ogrodzenie ogrodu na całej długości. - Brakuje trzech kilometrów parkanu. To bardzo dużo. Kłopot jest taki, że brakuje go głównie przy jednym sektorze, a teraz każdy sektor jest na własnym rozliczeniu. Jego użytkownicy sami nie zbiorą tak dużej kwoty. Chcę postawić na zebraniu wniosek, aby wszyscy działkowcy zrzucili się na budowę, także ci, którzy mają ogrodzenie, bo przecież na nie kiedyś złożyli się wszyscy. Siatka poprawi bezpieczeństwo w całym kompleksie, bo utrudni dostęp obcym - informuje prezes. - A póki co, śmieci będziemy usuwali, ale to jest syzyfowa praca. Trzeba by ustawić strażnika.

Straż Miejska potwierdza, że śmieci w rejonie ogródków imienia Stefana Żeromskiego są podrzucane przez mieszkańców i pracowników firm z Kielc i okolicznych gmin. - Kilka razy udało się nam odnaleźć osoby, które w nielegalny sposób pozbyły się odpadów, i zostały one ukarane. Zaglądamy w te miejsca, nikt nie powinien czuć się bezkarny - przypomina Wojciech Bafia, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Kielcach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie