Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Sandomierzu jest kłopot z powodzianami

/GOP/
Budynek po internacie w piątek zmienił właściciela, ale kilkoro powodzian jeszcze nie zdążyło się z niego wyprowadzić
Budynek po internacie w piątek zmienił właściciela, ale kilkoro powodzian jeszcze nie zdążyło się z niego wyprowadzić Małgorzata Płaza
Nie wszyscy powodzianie zdążyli wyprowadzić się z byłego internatu Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących w Sandomierzu. W piątek budynek został sprzedany (piszemy o tym w tekście powyżej).

W poniedziałek z naszą redakcją skontaktował się jeden z lokatorów. W internacie przy ulicy Słowackiego mieszka razem z bratem. - Zostaliśmy poinformowani, że w budynku zostaną odłączone wszystkie media, między innymi prąd, a my mamy się wyprowadzić - mówi pan Tomasz.
Pan Tomasz podkreśla, że kilkakrotnie zwracał się do władz miasta z wnioskiem o przyznanie mu mieszkania socjalnego. Decyzja była jednak odmowna.
Do czasu powodzi mężczyzna mieszkał z rodziną przy ulicy Lwowskiej w Sandomierzu. - Teraz nie mam się gdzie podziać. Pracuję, ale na wynajęcie mieszkania mnie nie stać - zaznacza.
Pan Tomasz pisał także z prośbą o pomoc do Urzędu Gminy w Dwikozach, na terenie której jest zameldowany, ale nie otrzymał jeszcze odpowiedzi.
W podobnej sytuacji są jeszcze trzy inne osoby mieszkające w internacie przy ulicy Słowackiego.
- Lokatorzy byli kilkakrotnie informowani o tym, że w styczniu muszą opuścić budynek. Osoby, które mimo to pozostały w internacie, nigdy nie otrzymały od nas zapewnienia, że dostaną mieszkania socjalne. Nie powinny być zatem zaskoczone zaistniałą sytuacją - podkreśla Ewa Kondek, zastępca burmistrza Sandomierza.
Ewa Kondek tłumaczy, że pan Tomasz i jego brat nie byli brani pod uwagę przy przydziale mieszkań przede wszystkim dlatego, że nie są mieszkańcami Sandomierza. Magistrat dwukrotnie zwracał się do Urzędu Gminy w Dwikozach z prośbą o zapewnienie im lokalu. Pisma pozostały jednak bez odpowiedzi.
Jak informuje wiceburmistrz, pozostałe osoby również, ze względu na sytuację rodzinną i lokalową, nie kwalifikują się do otrzymania mieszkania socjalnego. Ewa Kondek powołuje się tutaj także na opinie Ośrodka Pomocy Społecznej i Komisji Mieszkaniowej Rady Miasta.
- Przez rok i osiem miesięcy miasto pomagało poszkodowanym, pokrywało całkowicie koszty zakwaterowania. W czwartek podstawiliśmy samochód, który miał im pomóc w przeprowadzce - przypomina Ewa Kondek.
Zdaniem Ewy Kondek, lokatorzy starają się w tej chwili wywrzeć nacisk na miasto.
Budynek internatu został sprzedany przez powiat w piątek. Władze powiatowe, ze względu na powodzian, kilkakrotnie przekładały sprzedaż nieruchomości.
Na razie, zapewnia Ewa Kondek, media w budynku nie zostaną odłączone. - Na pewno w obecnych warunkach pogodowych nie wydamy takiego polecenia. Liczymy jednak, że lokatorzy zdecydują się opuścić budynek - mówi zastępca burmistrza.
Marek Łukaszek, wójt gminy Dwikozy powiedział nam, że nie zna sytuacji pana Tomasza. Zapewnił, że sprawa zostanie starannie rozpatrzona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie