MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Sandomierzu oddawali krew i poznawali zasady udzielania pierwszej pomocy

Małgorzata Płaza
Oddanie krwi nic nie kosztuje, a można w ten sposób komuś pomóc - powiedziała  Małgorzata Zelik z podsandomierskiej Ostrołęki.
Oddanie krwi nic nie kosztuje, a można w ten sposób komuś pomóc - powiedziała Małgorzata Zelik z podsandomierskiej Ostrołęki. Małgorzata Płaza
Około 40 osób oddało w sobotę krew, podczas przeprowadzonej w Sandomierzu akcji pod hasłem: „Zbieramy krew dla Polski”.

Specjalny ambulans Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa stacjonował przez kilka godzin obok supermarketu Bricomarché przy ulicy Błonie. Część dawców zgłosiła się tam, wiedząc wcześniej o akcji, ale były również osoby, które zdecydowały się na oddanie krwi spontanicznie, przy okazji robienia zakupów w pobliskich sklepach i na giełdzie rolnej.
- Oddanie krwi nic nie kosztuje, a można w ten sposób komuś pomóc. Dziwię się, że na udział w dzisiejszej akcji nie zdecydowało się więcej osób - powiedziała Małgorzata Zelik z podsandomierskiej Ostrołęki.

Pani Małgorzata oddaje krew regularnie od czterech lat. W akcji „Zbieramy krew dla Polski” uczestniczyła z bratem, siostrą i znajomymi.
Zbiórce krwi i kampanii edukacyjnej towarzyszyły dodatkowe atrakcje, wśród nich pokazy pierwszej pomocy przedmedycznej w wykonaniu sandomierskiej Grupy Ratownictwa Polskiego Czerwonego Krzyża oraz konkurs plastyczny dla dzieci i młodzieży na plakat promujący akcję „Zbieramy krew dla Polski”. Chętni mogli skorzystać z pomiarów ciśnienia i poziomu cukru we krwi. Członkinie Klubu Amazonki uczyły na fantomie samobadania piersi. Zagrała Sandomierska Orkiestra Dęta.
Wspólne akcje Grupy Muszkieterów i PCK promujące ideę krwiodawstwa organizowane są w różnych miejscach w Polsce od dziewięciu lat. W Sandomierzu, gdzie sklep Grupy Muszkieterów - Bricomarché istnieje od dwóch lat, akcja odbyła się po raz pierwszy. Krew oddało kilkoro pracowników marketu, wśród nich kierownik Radosław Worotyński.

- Takie akcje pomagają gromadzić krew, której ciągle brakuje, a która jest niezbędna dla ratowania życia ludzkiego. Mobilizują osoby, które najprawdopodobniej nie zgłosiłyby się do punktu krwiodawstwa - podkreślił Zbigniew Majewski z Grupy Ratownictwa PCK w Sandomierzu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie