Marek Bargiełowski, brat Cezarego, zmarł kilka lat temu w wieku 76 lat i jest pochowany na starachowickim cmentarzu parafialnym na Bugaju. Chociaż Cezary Bargiełowski należał do rodziny o artystycznych zamiłowaniach i talentach, sam miał bardzo prozaiczny zawód, ślusarza. Pracował w starachowickiej filii firmy Ttansbud. W drugiej części swojego zawodowego życia uruchomił warsztat naprawy ogumienia, który następnie przekazał synowi, Pawłowi Bargiełowskiemu.
W lecie, gdy było ciepło, codziennie asystował synowi przy pracach wulkanizacyjnych i wymianie opon, siedząc na zewnątrz warsztatu. Lubił rozmawiać z klientami syna. Zapamiętali go wszyscy, którzy odwiedzali ten warsztat. Syn Paweł, który bardzo aktywnie działał w podziemiu solidarnościowym, drukując w swoim domu, w stanie wojennym, ulotki, nie potwierdza udziału ojca w tej działalności.
Pogrzeb Cezarego Bargiełowskiego rozpocznie się w czwartek 29 kwietnia o 12.00 mszą św. pogrzebową, w starachowickim kościele Świętego Brata Alberta, na Orłowie. Następnie urna z prochami zmarłego spocznie w rodzinnej mogile na starachowickim cmentarzu komunalnym przy ul. Polnej.
Zmarły zostawił żonę, dwoje dzieci, troje wnuków i dwumiesięcznego prawnuka.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?