Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Świętokrzyskiem trwają szczepienia na COVID-19 wśród nauczycieli. Wiele osób bardzo źle się czuje, niektórzy musieli wziąć zwolnienia

Pixabay
Gorączka, zawroty głowy, mdłości i ogólne osłabienie - część nauczycieli ze Świętokrzyskiego, którzy zaszczepili się na COVID-19 narzeka na uboczne skutki przyjęcia preparatu firmy AstraZeneca. Tylko w Zespole Szkół Specjalnych w Ostrowcu Świętokrzyskim na zwolnieniach spowodowanych złym samopoczuciem po przyjęciu pierwszej dawki, jest kilkanaście osób.

Trwają szczepienia kadry pedagogicznej w województwie świętokrzyskim. Na pierwszy ogień poszli nauczyciele i inne osoby, którzy obecnie pracują stacjonarnie z dziećmi i młodzieżą, a od poniedziałku, 15 lutego szczepieni są już wszyscy nauczyciele, którzy wyrazili taką chęć. Przypominamy, że pedagodzy otrzymują pierwszą dawkę szczepionki AstraZeneca, drugą mają dostać za około 10 tygodni.

Świętokrzyski Wicekurator Oświaty Katarzyna Nowacka przyznaje, że część nauczycieli skarży się na złe samopoczucie i ogólne osłabienie organizmu po przyjęciu preparatu, ale na szczęście u nikogo nie doszło do jakiejś bardzo niebezpiecznej reakcji organizmu na preparat.

W poniedziałek, 15 lutego zaszczepiła się między innymi wicedyrektor Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Kielcach, Anna Pierzak. - Boli mnie ręka i faktycznie jestem osłabiona, ale spodziewałam się tego - mówiła pani dyrektor dzień po przyjęciu pierwszej dawki preparatu.

Gorączka, zawroty głowy, mdłości i ogólne osłabienie
Niestety niektórzy nauczyciele narzekają na zdecydowanie poważniejsze problemy po przyjęciu szczepionki, wielu nie jest w stanie normalnie pracować. - Wpływ szczepionki na organizm niech oceniają fachowcy. Mogę jedynie potwierdzić, że po akcji szczepienia rozpoczętej w piątek, 12 lutego, na początku tygodnia odnotowaliśmy wzrost liczby zwolnień lekarskich w naszych placówkach. Szczególnie zauważalne jest to w Zespole Szkół Specjalnych, gdzie na zwolnieniach spowodowanych złym samopoczuciem po przyjęciu pierwszej dawki, jest kilkanaście osób - mówi Mariusz Łata, naczelnik Wydziału Edukacji, Zdrowia i Spraw Społecznych w Starostwie Powiatowym w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Są też pozytywne opinie
Okazuje się jednak, że część pedagogów jest zachwycona szczepionką. - Ja czuję się rewelacyjnie - mówi 56-letnia nauczycielka jednej ze starachowickich szkół. - Przede wszystkim dlatego, że mogę chodzić bez maseczki i nie przyniosę choroby do domu. Szczepienie mojej grupy miało miejsce w szpitalu i przebiegało w bardzo w bardzo fajnej atmosferze i świetnej organizacji. Po szczepieniu trochę bolała mnie ręka, zwłaszcza w miejscu ukłucia, ale szybko przeszło. Wiem, że niektóre koleżanki przechorowały to szczepienie. Bóle głowy, mięśni, stany podgorączkowe były na porządku dziennym. Ale ja jestem bardzo zadowolona - skomentowała nauczycielka prosząc o anonimowość.

Jak wyglądają szczepienia?
Przypomnijmy, że początkowo szczepieni byli: nauczyciele wychowania przedszkolnego, pracownicy żłobków, klubów dziecięcych, placówek pieczy zastępczej oraz dziennych opiekunów (kadra pedagogiczna), osoby zatrudnione na stanowisku pomoc nauczyciela, osoby zatrudnione na stanowisku pomoc wychowawcy, nauczyciele klas I-III szkół podstawowych (w tym wychowawcy świetlic, nauczyciele bibliotekarze, specjaliści z zakresu pomocy psychologiczno-pedagogicznej), nauczyciele szkół i placówek specjalnych, nauczyciele i instruktorzy praktycznej nauki zawodu, pracownicy pedagogiczni poradni psychologiczno-pedagogicznych oraz kadra kierownicza pedagogiczna wymienionych szkół i placówek.

W poniedziałek, 15 lutego o godzinie 8:00 rozpoczęła się rejestracja na szczepienia pozostałych nauczycieli, w tym również nauczycieli akademickich.

AstraZeneca budzi kontrowersje
Szczepionka firmy AstraZeneca budziła spore kontrowersje wśród nauczycieli. Część pedagogów wyrażała wątpliwości co do jej skuteczności. Jest to szczepionka wektorowa, w przeciwieństwie do wakcyn Pfizer/BioNTech oraz Moderny, które opierają się na technologii mRNA. Podawana w dwóch wstrzyknięciach w ramię, w odstępie od 4 do 12 tygodni. Co ciekawe, ostatnie badania opublikowane w czasopiśmie naukowym w The Lancet wykazały, że im później podawana była druga dawka szczepionki, tym wyższą finalną skuteczność notowano wśród badanych.

- To, co różni szczepionkę AstraZeneca od preparatów mRNA, jest fakt, że już w trzy tygodnie po podaniu pierwszej dawki uzyskujemy odporność. W związku z tym, możemy odłożyć w czasie podanie tej drugiej dawki - mówi profesor Joanna Zajkowska, podlaska konsultant do spraw epidemiologii. - Jednak niektórzy naukowcy podkreślają, że nie mamy pewności, czy jest to 100-procentowa odporność, więc wydłużanie czasu podania drugiej dawki w sytuacji, gdy mamy pandemię i zależy nam na jak najszybszym wyszczepieniu jak największej grupy osób, nie ma uzasadnienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie