30 łóżek covidowych w szpitalu w Ostrowcu
Wydawało się tylko kwestią czasu, kiedy w szpitalu powiatowym w Ostrowcu Świętokrzyskim ponownie trzeba będzie utworzyć specjalne miejsca dla osób zakażonych koronawirusem. Jak poinformował dyrektor naczelny lecznicy Tomasz Kopiec, stało się to faktem od środy 17 lipca, po ogłoszeniu decyzji wojewody świętokrzyskiego.
W ostrowieckim szpitalu obecnie pięć łóżek dedykowanych jest osobom z podejrzeniem zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Kolejnych 30 przygotowano dla osób z potwierdzonym zakażeniem- 25 łóżek na Oddziale Wewnętrznym II oraz 5 łóżek intensywnej terapii z kardiomonitorem oraz możliwością prowadzenia tlenoterapii i wentylacji mechanicznej na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii.
Jeśli chodzi o samą lokalizację w szpitalu, to odcinek covidowy umieszczony został w tym samym miejscu co poprzednio, na drugim piętrze pawilonu szpitalnego. Na co dzień funkcjonuje tam oddział rehabilitacji ambulatoryjnej, który został tymczasowo zamknięty. Dyrekcja szpitala poszukuje pomieszczeń na terenie miasta, w których mogłaby funkcjonować rehabilitacja. Dotyczy to pacjentów, którzy korzystali z umówionych wcześniej zabiegów. Oddział rehabilitacji stacjonarnej pracuje bez przestojów.
Na oddziale covidowym pacjentami zajmować się będą wyznaczeni lekarze oraz pielęgniarki.
- Mamy to już przetrenowane, dokładnie taką samą sytuację mieliśmy rok temu. Jeżeli chodzi o samą sytuację epidemiologiczną, to obecnie mamy w szpitalu sześciu pacjentów ze stwierdzonym Covid-19. Są rozlokowani na oddziałach pulmonologii, neurologii, kardiologii i rehabilitacji. Ośmiu pacjentów jest na ten moment podejrzanych o zarażenie koronawirusem, znajdują się w strefach buforowych, głównie na SORze. Sytuacja jest zmienna- informował w środę, 17 listopada Adam Karolik, zastępca dyrektora do spraw medycznych.
Dodał jednocześnie, że w porównaniu do trzech pierwszych fal, zmieniły się zasady hospitalizacji pacjentów zakażonych. Teraz mogą oni przebywać na każdym oddziale, w specjalnych strefach buforowych, jeśli oprócz Covid-19 mają też inne schorzenia.
- Nie ma podziału, jaki znaliśmy poprzednio, czyli trzech poziomów referencyjnych- mówi Adam Karolik.- Obecnie każdy oddział w szpitalu leczy pacjentów bez względu na to czy są dodatni czy ujemni. Do szpitala jednoimiennego możemy kierować tylko i wyłącznie pacjentów covidowych, bez innych schorzeń. To w bardzo dużym stopniu będzie nam utrudniało pracę, będziemy mieli jej jeszcze więcej, bowiem leczenie pacjentów z koronawirusem i tych bez zakażenia na tych samych oddziałach i tworzenie specjalnych stref, jest niekiedy niemożliwe.
Chorują głównie niezaszczepieni
Od początku czwartej fali koronawirusa w szpitalu w Ostrowcu przebywało już łącznie kilkudziesięciu pacjentów. Były też pojedyncze ogniska na oddziałach szpitalnych, które zostały szybko zlikwidowane. Pacjenci w stanie dobrym byli wypisywani do domów, natomiast wymagający leczenia byli kierowani do szpitala jednoimiennego.
- Co należy podkreślić, zdecydowana większość osób hospitalizowanych to pacjenci, którzy nie są zaszczepieni- mówi Adam Karolik.- Jest też dużo więcej dzieci, niż wcześniej. Przy trzech pierwszych falach pandemii pojawiały się w szpitalu sporadycznie.
Dyrekcja szpitala przyznaje, że są też przypadki zakażeń wśród personelu, głównie pielęgniarek. Chorują osoby niezaszczepione.
- Widzimy wzrost zainteresowania szczepieniami, zarówno wśród pacjentów jak i naszych pracowników. Czwarta fala przestraszyła, szkoda że dopiero teraz, bo można było w spokoju zaszczepić się latem- mówi wicedyrektor lecznicy.- W szpitalu nadal działa punkt szczepień, do którego zapraszamy. Można też zaszczepić się trzecią dawką.
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?