W tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz, czyli łóżkowe problemy Polaków

Paweł Grynda, specjalista seksuolog:

Paweł Grynda, specjalista seksuolog:

- Obowiązki i rutyna codziennego życia, przysłowiowe kapcie i dresy, powodują spadek wzajemnej atrakcyjności i obniżają seksualne zainteresowania. Jeśli konflikty w związku pozostają nierozwiązane, są kłopoty z pracą, z dziećmi, kłótnie o pieniądze, między partnerami powstaje obojętność, a nawet wrogość, czy nienawiść. Seks zaczyna szwankować.

Zdaniem seksuologa Pawła Gryndy, pracującego w Świętokrzyskim Centrum Psychiatrii udane życie seksualne ma bardzo duże znaczenie dla dobrego funkcjonowania człowieka. - Gdy jesteśmy spełnieni w tej sferze życia, to mamy o wiele lepsze samopoczucie i chęć do działania - przyznaje. - Kiedy nie układa nam się z partnerem, albo nie mamy stabilnego, dobrego związku, od razu przekłada się to na codzienne funkcjonowanie w pracy i rodzinie.

Z badań znanego seksuologa Zbigniewa Izdebskiego i Polpharmy zatytułowanego "Seksualność Polaków 2011"- przebadano osoby w wieku od 15 do 59 lat - wynika, że do najczęstszych problemów, z jakimi borykają się mężczyźni należą przedwczesny wytrysk nasienia, niepełny wzwód przed stosunkiem lub podczas stosunku, zbyt małe potrzeby seksualne, problemy z osiągnięciem orgazmu, zbyt mała chęć współżycia w porównaniu z potrzebami partnerki, brak wytrysku lub trudności z wytryskiem, w przypadku kobiet brak satysfakcji seksualnej i bolesność narządów płciowych podczas stosunku.

Leczą się na własną rękę

Pani Marzena, mieszkanka Kielc przyznaje, że jej małżeństwo rozpadło się w związku z problemami seksualnymi. - Mąż nie chciał się w ogóle leczyć, a ja nie miałam żadnego zadowolenia ze współżycia z nim, bo zanim zaczął już kończył, nie myślał o moich potrzebach - wspomina. - Ciągle tylko kłóciliśmy się, aż w końcu każde z nas poszło w swoją stronę. Kobieta ubolewa, że małżonek nie chciał skorzystać z pomocy specjalisty, bo może wtedy udałoby się uratować ich związek. - Ale dla męża pójście do seksuologa to byłaby porażka - podkreśla jego była już żona.

Przeprowadzone badania Izdebskiego wykazało, że większość mężczyzn przeżywających problemy seksualne, 33,4% pomocy szuka w internecie, 18,8% szuka rozwiązania swoich kłopotów w prasie lub książkach, a 12,4% mężczyzn używa środków na poprawienie potencji bez przepisu lekarza. Tylko nieliczni zgłosili się z tym problemem do lekarza pierwszego kontaktu lub seksuologa.

Seksuolog Jan Latała, który przyjmuje w przychodni Biomed potwierdza, że mężczyźni najczęściej zgłaszają się po pomoc dopiero po czterech, pięciu latach od pojawienia się pierwszych problemów seksualnych, kiedy ich małżeństwo wisi już na włosku. - Zwykle bywa tak, że nie przychodzą z własnej inicjatywy, tylko wtedy kiedy zapisze ich partnerka, albo postraszy odejściem - informuje. - Zaburzenia erekcji czy przedwczesny wytrysk, to często skutek przyjmowania leków z powodu innych chorób, np. nadciśnienia, ale można by było znaleźć jakieś rozwiązanie, gdyby panowie tylko chcieli. Ciężko ich zmusić do badań, nie lubią kontrolować poziomu glukozy czy cholesterolu, a zaburzenia erekcji mogą zwiastować cukrzycę. Także otyłość, duży brzuch wpływa na złe funkcjonowanie seksualne mężczyzn. Druga przyczyna problemów seksualnych to męska depresja czy brak pracy. Kobiety w ogóle nie zgłaszają się do seksuologów, albo ukrywają kłopoty, bo nie widać ich gołym okiem, tak jak u mężczyzn, albo omawiają je z ginekologiem.

Jan Latała, psychiatra i seksuolog:

Jan Latała, psychiatra i seksuolog:

- Najczęściej mężczyźni wstydzą się pójść do lekarza, kupują na własną rękę leki, które wyszukują Internecie, a one w ogóle nie działają. Tymczasem obecnie jest cała gama bardzo dobrych i nowoczesnych leków, jakie ordynują specjaliści przynoszących natychmiastową poprawę.

Mężczyźni odmawiają seksu

Wiele kobiet potwierdza, że obecnie zostały obalone pewne stereotypy. - Dawniej uważano, że mężczyźnie zawsze się chce uprawiać miłość, natomiast kobieta wymiguje się od seksu bólem głowy, zmęczeniem, obowiązkami związanymi z dziećmi - mówi psychoterapeutka Iga Kiniorska. - Teraz bywa zupełnie inaczej. - Mężczyzna tygodniami może odmawiać współżycia, zwodzić, albo mówić wprost, że nie jest zainteresowany. W takiej sytuacji kobieta czuje się gorsza, uważa, że coś z nią jest nie tak, popada w zagubienie i traci poczucie własnej wartości.

Tymczasem przyczyna takiej odmowy, jak twierdzą lekarze seksuolodzy nie musi tkwić w tym, że kobieta przestawała być atrakcyjna, tylko być może w homoseksualizmie mężczyzny, który latami ukrywa, w jego zaburzeniach psychicznych, albo seksualnych.

Nieporozumienia w seksie wpływają na stan związku i odwrotnie wszelkie konflikty małżeńskie psują seks. - W tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz - puentuje psychoterapeuta Wojciech Eichelberger. - Trzeba pamiętać, że seksualność to proces, bo potrzeby seksualne, wybory, możliwości zmieniają się. Nic tu nie jest stałe, niezmienne, dane raz na zawsze, tę sferę życia trzeba mocno pielęgnować.