Orlęta Radzyń Podlaski – Czarni Połaniec 0:0.
[b]Orlęta: Nowacki - Ciborowski, Kiczuk, Kursa, Szymala, Bożym (62 Kania), Korolczuk (66 Panufnik), Kot, Gałązka (89 Idzikowski), Ilczuk (85 Siwek), Wojczuk.
Czarni: Gnatek - Wątróbski (66 Bawor), Załucki, Witek, Misztak, Buczek (60 Janiec), Krępa, Michalik, Meszek, Tetlak (80 Zięba), Skiba (73 Dereń).
Podopieczni trenera Krzysztofa Łętochy zdobyli jeden cenny punkt. Czy on wystarczy do utrzymania się w lidze? Zobaczymy na koniec sezonu.
Czarni najdogodniejszą sytuację do strzelenia gola stworzyli sobie w 89 minucie, kiedy po strzale Mateusza Jańca piłka otarła się o słupek i wyleciała poza boisko. W pierwszej połowie, także połaniecka drużyna miała dwie dobre okazje bramkowe. Najpierw Patryk Tetlak, a później Damian Skiba nie potrafili pokonać bramkarza gospodarzy. Był to trzeci kolejny mecz Czarnych bez porażki. W trzech meczach nasza drużyna zdobyła siedem punktów. Do zakończenia tegorocznego sezonu zostały jeszcze do rozegrania trzy kolejki i dziewięć punktów do zdobycia.
Stal Rzeszów – KSZO 1929 Ostrowiec 2:2 (1:1)
Bramki: Grzegorz Goncerz 23, Wojciech Reiman 88 z karnego - Jakub Kapsa 18, Mateusz Madej 67.
Spartakus Daleszyce - Wisła Sandomierz 2:2 (2:0)
Bramki: Wiktor Brożyna 22, Piotr Ostrowski 31 z karnego - Kacper Piechniak 49, Kamil Bętkowski 65.
Spartakus: Pietras 5 - Blicharski 6, Cedro 6, Bednarski 0 ŻŻCZ 90, W. Wołowiec 6 Ż (87. Dziedzic nie klas.) - Ł. Zawadzki 5 (70. Bogacz nie klas. Ż), Brożyna 7 (77. Wychowaniec nie klas.), Ostrowski 7 - Sot 6, Jeziorski 6.
Wisła: Wierzgacz 8 - Konefał 6, Kolbusz 6, Czerwiak 6, Bażant 5 (46. Pasternak 5) - Sornat 6 Ż (81. Poński nie klas. Ż), Kamiński 5 (46. Siedlecki 5), Sudy 6, Nogaj 6 - Bętkowski 7 Ż, Piechniak 7.
Widzów: 200.
W derbach województwa świętokrzyskiego podział punktów. Mecz zaczął się bardzo dobrze dla Spartakusa. W 22 minucie Kamil Blicharski dośrodkował na pole karne, uderzył Bartosz Sot, bramkarz Wisły Stanisław Wierzgacz odbił piłkę, ale przy dobitce Wiktora Brożyny był bezradny. W 31 minucie było 2:0. Szczepan Krzeszowski wywalczył rzut karny, który na bramkę zamienił Piotr Ostrowski.
- Bardzo dobrze weszliśmy w mecz. Na boisku miejscami stała woda, a mimo to fajnie graliśmy piłką. Do przerwy było 2:0. Na początku drugiej połowy Bartek Sot miał znakomita okazję do strzelenia gola, ale posłał piłkę nad poprzeczką. Gdyby strzelił na 3:0, to myślę, że byłoby po meczu. A później tradycyjnie już po prostych błędach straciliśmy dwie bramki. Dziękuję zawodnikom za walkę, determinację, ale tym remisem straciliśmy już matematyczne szanse na utrzymanie - mówił Krzysztof Trela, trener Spartakusa.
-Mecz na przełamanie dla nas. Z tego co słyszałem, Wisła wcześniej nie mogła uzyskać dobrego wyniku w Daleszycach, tym razem nam się udało. W pierwszej połowie było oberwanie chmury, przegrywaliśmy 0:2, ale zawodnicy pokazali charakter, zdali test na mężczyznę. Po przerwie udało się strzelić dwa gole i wywozimy remis. Mieliśmy jeszcze inne okazje - Sornat, Pasternak i rzut wolny, który wykonywał Damian Nogaj, ale uderzył nad poprzeczkę - mówił Rafał Wójcik, trener Wisły.
ZOBACZ PIĘKNE KIBICKI PIŁKI RĘCZNEJ
POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?