W Zagnańsku wybrano przewodniczącego rady gminy

Sesję prowadził senior Janusz Schmeidel. Po złożeniu ślubowania przez radnych, pojawiło się wielu nowych, w tym aż siedem kobiet nadszedł czas na wybór przewodniczącego. Do tej funkcji radny Kazimierz Tomasiak popierający politykę wójta Zagdańskiego zgłosił kandydata Stefana Grudnia, należącego również do zwolenników obecnego wójta Zbigniewa Zagdańskiego.

- Dlaczego opozycja nie zgłasza swojego człowieka - dziwili się mieszkańcy zgromadzeni na sali. - Powinni podać inne nazwiska. Tak chcieli zmian, a teraz milczą, to wszystko jest chore. Za przyjęciem tej kandydatury było ośmiu radnych, przeciw siedmiu. I tak Stefan Grudzień zaczął kontynuować prowadzenie sesji.

Jak przyszło do wyboru wiceprzewodniczącego rady gminy sytuacja powtórzyła się. Radni, zwolennicy Szczepana Skorupskiego, który będzie ubiegał się w niedzielę o fotel wójta pospuszczali głowy i milczeli jak zaklęci. Ewa Kita, zwolenniczka wójta Zagdańskiego zgłosiła kandydatkę Anetę Rutowicz, która też obstaje za rządami wójta Zagdańskiego. Wybrano ją 15 głosami poparcia.

- W tym musi się kryć jakiś podstęp, my tego nie rozumiemy co tu się dzieje - tak komentowali następujące po sobie wypadki przybyli sołtysi i przybyli mieszkańcy. - Czemu opozycja nie zgłosiła swoich ludzi, wtedy byłoby chociaż z kogo wybierać.

Zarówno nowo powołany Stefan Grudzień jak i Aneta Rutowicz podziękowali za obdarzenie ich zaufaniem i obiecali, że będą jak najlepiej wywiązywać się z powierzonych im obowiązków w czasie VI kadencji.

Powołają nowe osoby,.

Ale podczas przerwy okazało się, że ich radość może być przedwczesna. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że opozycja po tym jakby Szczepan Skorupski został wójtem planuje mały przewrót. - Podważymy tamtą uchwałę i możemy przecież wybrać kogoś innego na stanowisko przewodniczącego i wiceprzewodniczącego - zdradzili niektórzy radni. - Dla nas najważniejsze jest to kto zostanie wójtem i na to czekamy. Nowo wybrany przewodniczący Stefan Grudzień był zdziwiony taką perspektywą. - Nic mi nie wiadomo takim pomyśle, ale może w naszej demokracji wszystko jest możliwe - podsumował.

Również Danuta Maciejewska Paluch, radca prawny gminy nie była w stanie jednoznacznie powiedzieć, czy po wyborach będzie można zmienić przewodniczącego i jego zastępcę. - Nie myślałam o takim scenariuszu, to wszystko jest dziwne, w zasadzie każdą uchwałę można odwołać jak ma się ku temu podstawy - tego była zdania.

Wójt Zbigniew Zagdański stwierdził, że w końcu oba stanowiska nie są aż tak atrakcyjne, żeby o nie walczyć. - Wiążą się raczej z licznymi obowiązkami, a ci co zostali wybrani na pewno sobie z nimi poradzą.