Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Zalewie Rejowskim w Skarżysku ryby chorują. Dlaczego? (ZDJĘCIA)

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
Otrzymaliśmy alarmujące informacje od skarżyskich wędkarzy. Wiele łowionych w Zalewie Rejowskim ryb jest chorych - mają głębokie rany. Skala zjawiska ma być poważna. Podobna sytuacja ma miejsce w zbiorniku w Bliżynie.

Niedawno informowaliśmy o zdechłych rybach, odnajdywanych w Zalewie Rejowskim w Skarżysku - Kamiennej. Faktycznie, przy brzegu leżało sporo martwych sztuk, w tym blisko metrowej długości tołpyga. Teraz okazuje się, że ryby w zbiorniku chorują. Łowione karpie, płocie, a nawet bolenie mają na ciele głębokie rany. Podobna sytuacja ma mieć miejsce w zalewie w Bliżynie. Wędkarze są zaniepokojeni.

Dlaczego ryby chorują? Część osób wiąże to z zarybieniami, prowadzonymi przez Polski Związek Wędkarski. Tyle, że ostatnie zarybienia rybami karpiowatymi miały miejsce jeszcze w ubiegłym roku, a poranione sztuki łowione są dopiero teraz.

- Ryby mają duże zdolności regeneracyjne i w normalnych warunkach radzą sobie z chorobami, zwalczając je. W przypadku zanieczyszczenia wody, a taka sytuacja mogła mieć miejsce na Rejowie, odporność ryb się obniża i są bardziej podatne na infekcje. Jeśli jakość wody się poprawi, powinny sobie poradzić - wyjaśnia ichtiolog Michał Bień, dyrektor biura kieleckiego okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego. Jego zdaniem kolejnym powodem może być wpuszczanie przez ludzi do zbiornika karpi koi i karasi z przydomowych oczek wodnych. Barwne odmiany tych ryb są często roznosicielami chorób.

Polski Związek Wędkarski prawdopodobnie zleci badanie, które wykaże, z jaką chorobą mamy do czynienia. W tym celu trzeba będzie odłowić około 30 zainfekowanych osobników, które żywe muszą zostać przewiezione do Zakładu Chorób Ryb w Puławach. Naukowcy sprawdza, czy choroba ma podłoże bakteryjne czy wirusowe.

Śnięcie ryb zdarza się regularnie. Niektóre osobniki nie przeżywają zimy, kilka lat temu w wielu zbiornikach masowo ginęły płocie. Przyczyną były wiosenne przymrozki. Płocie w zbyt niskiej temperaturze nie mogły się wytrzeć, nie złożona ikra gniła wewnątrz nich i powodowała śmierć. Niestety, do rzadkości nie należą przypadki śnięcia ryb na skutek działalności człowieka. W ubiegłym roku po zrzucie ścieków z oczyszczalni w Sędziszowie, w rzece Mierzawie ginęły pstrągi potokowe. Latem ubiegłego roku We wsi Rębów w gminie Kije na rzece Nidzie dokonano gwałtownego zrzutu wody, tak szybkiego, że ryby nie miały czasu uciec do głównego koryta. Tysiące sztuk zostało na ziemi i udusiło się.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie