Pojechali z podpisami, ale odpowiedzi nie dostali
6 września delegacja mieszkańców i samorządowców z powiatu kieleckiego pojechała do Warszawy osobiście rozmawiać z zastępcą szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Pawłem Szrotem. Na jego ręce złożyli petycję i ponad 25 tysięcy podpisów poparcia dla rozbudowy drogi, które zebrali wśród mieszkańców swoich gmin. Od tamtego czasu minęło już 60 dni, w czasie których kancelaria miała odpowiedzieć na petycję. Żadne pismo z Warszawy jednak nie dotarło. - Jesteśmy źli, liczyliśmy, że dojdziemy do porozumienia, po to jechaliśmy do Warszawy. A teraz wszystko utknęło w martwym punkcie. Ta droga jest szalenie niebezpieczna, giną na niej ludzie, przykro nam, że nasi parlamentarzyści nie chcą pomóc w jej budowie. Boimy się też o nasz region, bo on umiera, a ta droga, jak i rozwój komunikacyjny regionu jest ostatnią deską ratunku - mówi Zbigniew Meducki, wicewójt gminy Łagów, który stoi na czele Samorządowej Grupy Roboczej do spraw Budowy Drogi S74.
Zorganizują blokadę drogi?
Co teraz zamierzają zrobić samorządowcy? Jak informuje Zbigniew Meducki, w najbliższą środę, 29 listopada w Starostwie Powiatowym w Kielcach odbędzie się kolejne spotkanie Grupy Roboczej do spraw Budowy Drogi S74. Niewykluczone jednak, że w ruch pójdą także bardziej drastyczne metody. - Jeśli będzie trzeba, zorganizujemy blokadę. Ludzie do mnie dzwonią, piszą i mówią, że są gotowi wyjść na ulicę - dodaje Zbigniew Meducki.
Niezadowolony i zdeterminowany jest też wójt Górna, Przemysław Łysak, który również mocno walczy o budowę drogi. Przypomnijmy, że to właśnie w jego gminie dochodzi do największej liczby tragicznych wypadków. - Powoli zostajemy chyba bez wyjścia, więc blokada jest bardzo możliwa. Muszą to zrozumieć kierowcy. Jeśli blokada się odbędzie, to również dla ich dobra. Bo komfort jazdy przez tę drogę jest żaden. A przejechanie przez czterokilometrowy odcinkowy pomiar prędkości w Radlinie jest prawdziwą mordęgą. Do wypadków często dochodzi przecież właśnie w Radlinie - komentuje Przemysław Łysak, wójt gminy Górno.
„Droga śmierci”. Tak mówi się o drodze krajowej numer 74.
Tylko w tym roku na odcinku Cedzyna-Łagów, który jest częścią drogi krajowej numer 74, życie straciły trzy osoby, w tym czteroletni chłopiec. To budzi coraz większy strach, ale i negatywne emocje mieszkańców i samorządowców z kilku podkieleckich gmin, przez które droga przebiega. Są to gminy Górno, Łagów i Bieliny. Dlatego w połowie 2017 roku samorządowcy z tych gmin utworzyli Samorządową Grupę Roboczą do spraw Budowy Drogi S74. Niestety, w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 newralgiczny odcinek Cedzyna-Łagów znalazł się na zbyt odległym miejscu, by inwestycja mogła zostać sfinansowana z pieniędzy rządowych w pierwszej kolejności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?