Na usuwanie skutków klęsk żywiołowych kielecki PUP otrzymał prawie 1 milion 350 tysięcy złotych. - Za te pieniądze zorganizujemy roboty publiczne w Daleszycach, Bodzentynie, Morawicy, Sitkówce-Nowinach, Górnie, Piekoszowie, Chęcinach, Rakowie i Chmielniku - wylicza dyrektor PUP Małgorzata Stanioch. W tych gminach podczas majowej powodzi doszło do lokalnych podtopień i zniszczeń infrastruktury publicznej. Dyrektor Stanioch dodaje, że za otrzymane pieniądze zorganizowanych zostanie 300 miejsc pracy na roboty publiczne przez trzy miesiące.
Jak na razie tylko cztery gminy powiatu kieleckiego, czyli Chmielnik, Daleszyce, Piekoszów i Bodzentyn zgłosiły chęć zorganizowania robót publicznych. - Apeluję do gmin powiatu kieleckiego, aby wykorzystały pieniądze, bo inaczej trzeba będzie je zwrócić do ministerstwa. A wiem, że potrzeb w gminach jest dużo - mówi starosta kielecki Zenon Janus. Wójt Piekoszowa Tadeusz Dąbrowa zapewnił, że jeszcze w tym tygodniu złoży wniosek na 40 osób.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?