MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wandale sprofanowali pomnik stacji drogi krzyżowej. Kielczanie są oburzeni

Elżbieta ZEMSTA [email protected]
Napis na pomniku stacji drogi krzyżowej razi kielczan.
Napis na pomniku stacji drogi krzyżowej razi kielczan. D. Łukasik
Wandale pomalowali czerwoną farbą pomnik jednej ze stacji drogi krzyżowej. Kuria Diecezjalna określa jednym słowem ten akt dewastacji: profanacja. A urzędnicy z kieleckiego ratusza bezradnie rozkładają ręce, bo na wandali nie ma bata.

- Już od kilkunastu dni na pomniku drugiej stacji drogi krzyżowej w parku miejskim w Kielcach, są napisy, które ktoś wymalował czerwoną farbą. Jestem chrześcijaninem i to mnie bardzo razi - zgłosił nam czytelnik.

Czerwono na Panu Jezusie

Pomnik, drugiej stacji drogi krzyżowej, przedstawiający Pana Jezus biorącego na swe ramiona krzyż, usytuowany jest niemal zaraz przy wejściu do parku od strony ulicy Ogrodowej. Ponad trzymetrowy postument od kilkudziesięciu już lat stoi przy alejce. Jakiś czas temu pojawił się pierwszy napis na cokole pomnika, na którym ktoś zieloną farbą po angielsku wypisał swoje spostrzeżenia odnośnie religii. Zaś kilka tygodni temu pojawił się napis na samym płaskorzeźbie przedstawiającym Pana Jezusa z krzyżem na plecach.
Po interwencji czytelnika zgłosiliśmy sprawę do Kurii Diecezji w Kielcach. Jej rzecznik prasowy obiecał zająć się tematem, bo jak mówi od nas dowiedział się o zdewastowanym pomniku.

- To rzecz, która absolutnie nie powinna mieć miejsca i poproszę odpowiednie służby, aby zostały podjęte kroki, by naprawić szkodę. Malunki na pomniku stacji drogi krzyżowej są pewnego rodzaju profanacją i obrażają uczucia osób wierzących. Nie wiem, czy wynika to z braku kultury czy też z braku świadomości osób, które ważą się na takie czyny - mówi Dariusz Gącik, rzecznik prasowy Kurii Diecezjalnej w Kielcach.

Wandale są lepsi?

Dużo bardziej stanowczy w słowach jest Bogdan Opałka, dyrektor Wydziału Spraw Komunalnych Urzędu Miasta w Kielcach. - Jestem przekonany o tym, że osoba, która wymalowała pomnik działa świadomie, bo w kilku miejscach na raz niema identyczną farbą zostały "pokolorowane" pomniki. To jest całkowity brak poszanowania dla czegokolwiek - mówi Bogdan Opałka.

Jednocześnie dyrektor przyznaje, że z wandalizmem nie sposób sobie poradzić. - W maju czyściliśmy dokładnie pomnik Nurka, który stoi przy ulicy Solnej. Zaledwie kilka dni temu znów jest pomazany farbą. "Echo Dnia" pisało również o zdewastowanych popiersiach przy skwerze Szarych Szeregów. Nie nadążamy już z czyszczeniem pomników po dewastacjach chuliganów, a przecież nie możemy ustawić strażnika miejskiego przy każdym postumencie w mieście! Dodatkowym problem jest to, że ci, którzy rysują po pomnikach są świetnie zorganizowani, bo nie dają się złapać. Nam pozostaje jedno: uzbroić się w cierpliwość i niestety sprzątać po nich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie