[galeria_glowna]
2 tysiące złotych
- Koszt jednego pojemnika na odpady wtórne wynosi około 2 tysiące złotych. Cena waha się w zależności od jego przeznaczenia - czy jest to dzwon podwójny na szkło białe i kolorowe, czy pojedynczy na opakowania z plastiku.
Chuligani musieli się porządnie natrudzić, demolując dzwony stojące przy altanach śmietnikowych w osiedlu KSM. Ich niszczycielski maraton rozpoczął się przed budynkiem numer 71 przy ulicy Pomorskiej, a zakończył za blokiem numer 100. Wandale nic nie robili sobie z napisu, który umieszczony jest na każdym dzwonie: "Nie niszcz pojemnika - służy nam wszystkim".
NISZCZYLI I PALILI
Duża pokrywa jednego z dzwonów została oderwana od dna i porzucona na zieleńcu w pobliżu śmietnika. Wiatr rozwiał plastikowe butelki po całej okolicy. Zdecydowanie najgorzej wygląda pojemnik ustawiony przed blokiem numer 71, który został całkowicie spalony. Pozostały po nim jedynie nadpalone butelki i nieprzyjemny zapach. - Dobrze, że nie spalili tych plastikowych, bo to by dopiero śmierdziało - stwierdza jeden z okolicznych mieszkańców. Przyznaje, że nie wie, kiedy i kto dokonał aktu wandalizmu. - To musiało dziać się nocą - przypuszcza.
Ostatni ze zniszczonych pojemników także został oddzielony od dna i nadpalony, nie spłonął jednak doszczętnie.
NAGMINNY PROBLEM
- Nie pierwszy raz dochodzi do takiego zdarzenia w tym rejonie. Całkiem niedawno także spłonął tam pojemnik - informuje Stanisław Kowalczyk, kierownik działu techniczno-eksploatacyjnego Przedsiębiorstwa Gospodarki Odpadami w Kielcach, spółki, która w ramach akcji edukacyjnej ustawia w mieście dzwony na odpady wtórne.
Przyznaje, że podobne akty wandalizmu mają w Kielcach miejsce trzy, cztery razy na kwartał. - To sporo biorąc pod uwagę, że koszt jednego pojemnika to około 2 tysiące złotych. Jesteśmy jednak bezradni. Sprawy zgłaszamy policji, ale ze względu na brak wykrycia sprawców są one umarzane - mówi Stanisław Kowalczyk. Dodaje, że na każde takie zgłoszenie pracownicy spółki reagują natychmiast, usuwając zniszczony pojemnik i sprzątając okolicę.
Pomoc w kwestii grupy wandali grasujących na KSM-ie obiecuje komendant kieleckiej Straży Miejskiej Władysław Kozieł. - Przez dłuższy czas lepiej przyjrzymy się tej okolicy i zwiększymy częstotliwość patroli - zapewnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?