Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Weekendowe superłowisko, a obok punkt z wędzonymi rybami

Rafał BANASZEK
Nasz karp jest ekologiczny, karmiony zbożem – mówi Stanisław Wnuk, prezentując dwukilogramowego lustrzenia, złowionego na wędkę tydzień temu.
Nasz karp jest ekologiczny, karmiony zbożem – mówi Stanisław Wnuk, prezentując dwukilogramowego lustrzenia, złowionego na wędkę tydzień temu. Rafał Banaszek
W Rzeszówku można powędkować i kupić świeżo wędzone ryby ze stawu - kolejki są jak za czasów komuny!
Nowością są wędzone pstrągi, po które ustawiają się długie kolejki chętnych.
Nowością są wędzone pstrągi, po które ustawiają się długie kolejki chętnych. Rafał Banaszek

Nowością są wędzone pstrągi, po które ustawiają się długie kolejki chętnych.
(fot. Rafał Banaszek)

Na pograniczu powiatów włoszczowskiego i jędrzejowskiego można połowić piękne ryby. To bardzo ciekawa oferta dla wakacyjnych wędkarzy, jak również smakoszy świeżego wędzonego pstrąga czy karpia. Łowisko komercyjne Rzeszówek czynne będzie jeszcze miesiąc.

TRZEBA MIEĆ MOCNY SPRZĘT

Minął rok, jak prywatne Gospodarstwo Rybackie Macieja Wnuka z Oksy otwarło w Rzeszówku, za Dąbiem, łowisko komercyjne dla wędkarzy. Do wędkowania przygotowano tutaj jeden niewielki zbiornik - około pół hektara, do którego wpuszczono prawie dwie tony najbardziej popularnych gatunków ryb: sumy, szczupaki, okonie, pstrągi, karpie, amury i liny.

Łowisko czynne jest w każdy weekend, od piątku do niedzieli, w godzinach 8-20. Otwarte będzie do 15 września. Za możliwość łowienia na dwie wędki płaci się tutaj 10 złotych. Jest przygotowanych kilka stanowisk wędkarskich - ławeczka z zadaszeniem. Niepotrzebna jest karta wędkarska, nie obowiązują wymiary ochronne ryb ani limity ilościowe.

- Małych ryb nie ma. Łowiąc u nas, trzeba mieć przyzwoity sprzęt, mocne żyłki i haczyki. Karpie mają od półtora do 15 kilogramów wagi, amury do 10 kilo, w zbiorniku pływają czterokilogramowe szczupaki i kilowe okonie. Są też niewielkie, ponad trzykilogramowe sumy. Na kanale obok stawu można złowić okazałego pstrąga tęczowego - opowiada Stanisław Wnuk, ojciec właściciela obiektu, który zajmuje się gospodarstwem rybackim.

Najlepiej sprawdza się metoda spławikowa. Ryby najczęściej biorą na kukurydzę, dżdżownice i gotowane ziemniaki krojone w kostkę. Złowione ryby, które wędkarze będą chcieli zabrać do domu, kosztują odpowiednio (ceny za jeden kilogram): tołpyga, karaś - 10 złotych, karp, amur - 14 złotych, okoń, lin - 15 złotych, pstrąg - 16,5 złotych, szczupak - 20 złotych, sum - 25 złotych. Jeśli ktoś nie chce zabierać ryb, oddaje je właścicielowi na tak zwaną płuczkę. Wędkarzom nie wolno wpuszczać złowionych ryb z powrotem do zbiornika.
KOLEJKI ZA WĘDZONYMI RYBAMI

Na miejscu istnieje też możliwość przygotowania ryb na grillu. Nowością są w tym roku wędzone ryby prosto ze stawu. Recepturę właściciel zasięgnął ponoć od profesora Grzegorza Russaka, znanego znawcy kuchni polskiej, cenionego myśliwego. Pan Stanisław wędzi w wędzarni zazwyczaj pstrągi, karpie i tołpygi. Jego ryby cieszą się wielką popularnością w okolicy.

- Takich kolejek, jakie ustawiają się w sobotnie południe, nie widziałem od czasów Polski Ludowej - śmieje się gospodarz. - Ryby wędzimy w soboty. O godzinie 12 wyciągamy je z wędzarni. Pół godziny później już nie ma ryb - wszystko jest wysprzedane. Jednorazowo wędzimy 50 kilogramów - opowiada Stanisław Wnuk. Wędzone ryby z Rzeszówka bardzo chętnie kupują mieszkańcy województwa świętokrzyskiego, śląskiego i łódzkiego, czego byliśmy świadkiem w ubiegłą sobotę.

Najdroższy jest sum - za kilogram tej wędzonej ryby trzeba zapłacić 40 złotych. Za kilo wędzonego szczupaka właściciel gospodarstwa życzy sobie 35 złotych. Za 30 złotych kupimy kilogram wędzonego pstrąga (3-4 sztuki). Po 25 złotych są wędzone karpie, okonie, liny i amury. Najtańsza jest tołpyga - 18 złotych za kilogram.

Na łowisko Macieja Wnuka można dojechać, skręcając z drogi powiatowej w Dąbiu na Oksę, lub z drogi wojewódzkiej w Oksie na Rzeszówek. 100-hektarowe gospodarstwo rybackie znajduje się tuż przy samej szosie. Obiekt na pierwszy rzut oka wydaje się niepozorny, ale prawdziwy potencjał kryje się w wodzie. Nic dziwnego, że gospodarstwo jest monitorowane w dzień i w noc, ma zamontowane czujniki ruchu, teren jest oświetlony, a łowiska strzegą psy i ochrona. Więcej informacji pod numerem telefonu: 510-608-821.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie