Weekned pełen wypadków na świętokrzyskich drogach

Tragedia wydarzyła się około godziny 23.30 w sobotę. Policjanci opisywali, że na łuku drogi w miejscowości Folwarki w gminie Stopnica audi prowadzone przez 24-latka wypadło z trasy i uderzyło w drzewo. Kierowca został przetransportowany do szpitala, jednak mimo reanimacji jego życia nie udało się uratować.

Panie, alkohol i płot

Nocą z piątku na sobotę policjanci odnotowali w województwie dwa wypadku z udziałem kierujących bez uprawnień. Około godziny 2 w powiecie pińczowskim opel vectra jadący od miejscowości Kokot przejechał na wprost skrzyżowanie z drogą relacji Kije - Kliszów i uderzył w betonowe ogrodzenie posesji.

- Oplem kierowała 23-latka bez uprawnień do prowadzenia pojazdów. Miała 1,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Nic jej się nie stało. Pasażerkami wozu były 20- i 31-latka mające po ponad promilu alkoholu w organizmie. Starsza z nich z urazami obojczyka i klatki piersiowej została przewieziona do szpitala w Busku - opowiada Grzegorz Dudek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Tej samej nocy na skrzyżowaniu ulic Smugowej i Żytniej w Starachowicach inny opel vectra zderzył się z mercedesem. Policjanci informowali, że 18-latek prowadzący opla nie miał uprawnień do kierowania. 43-latek jadący mercedesem trafił do szpitala.

2,9 promila na motorze

Do kraksy z udziałem nietrzeźwego motocyklisty doszło w sobotę przed godziną 9 w Rzepinie Kolonii w powiecie starachowickim.

-25-latek mający 2,9 promila alkoholu w wydychanym powietrzu jechał crossowym motocyklem i na łuku drogi zderzył się z prawidłowo jadącym volkswagenem golfem. Jak się okazało, motocyklista ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów do końca sierpnia tego roku - relacjonuje Grzegorz Dudek. 25-latka przewieziono na oddział ortopedii.

Zderzenie z busem

Na szczęście nikomu nic się nie stało w sobotnim zderzeniu w Górach w powiecie pińczowskim. Policjanci opowiadali, że kilka minut po godzinie 10 osobówka prowadzona przez 19-latkę najechała tu na tył kursowego busa relacji Pińczów-Katowice. W busie prócz kierowcy była czwórka pasażerów. Godzinę później do wypadku doszło w Rogowie w powiecie kazimierskim. Jak ustalili policjanci, renault najechał na tył volkswagena. 51-letnia pasażerka tego ostatniego z urazem kręgosłupa trafiła do szpitala.

Przebadani

Kolejna kraksa wydarzyła się w powiecie włoszczowskim, w Moskorzewie. Od Szczekocin jechały ford escort i ciężarowy renault. Stróże prawa opisywali, że gdy 24-latka prowadząca osobówkę chciała skręcić, jej wóz został od tyłu uderzony przez ciężarówkę. Escort zjechał na przeciwny pas i zderzył się z osobowym volvo. Dwójkę pasażerów volvo - 59-latka i jego 56-latnią żonę przewieziono do szpitala. Policjanci informowali, że para została na własną prośbę zwolniona ze szpitala.

W sobotę o godzinie 13.40 buscy strażacy dostali sygnał o kraksie w Gnojnie. - Na miejscu okazało się, że doszło do zderzenia trzech samochodów. Alfa romeo, opla zafira i skody felicji. Wozy blokowały jeden pas ruchu - opisuje Robert Bujny, zastępca komendanta powiatowego buskiej straży pożarnej. Strażacy informowali, że pięć osób, które podróżowały autami zostało przebadanych przez pogotowie, nie było jednak potrzeby zabierać ich do szpitala.

Potrącony

Wieczorem doszło do dwóch kolejnych kraks. W miejscowości Sobiekurów w powiecie opatowskim ford focus potrącił 49-latka. Według ustaleń policjantów, mężczyzna mający 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, wtargnął przed nadjeżdżające auto. Przetransportowano go do szpitala na obserwację. Kilkanaście minut po godzinie 22 wóz marki honda uderzył w ogrodzeni posesji w Ciekotach w powiecie kieleckim. 11-letni chłopiec - pasażer auta, miał po zderzeniu uraz nosa.