Wiatr, deszcz, gradobicie. Groźne burze przeszły przez nasz region

(fot. straż pożarna Kazimierza Wielka)

W powiecie buskim wiał silny wiatr, bił też grad. Po godzinie 13.20 strażacy dostali wezwanie z ulicy Różanej w Busku.

- Podmuch wiatru zerwał dach z niezamieszkanego domu, budynku w stanie surowym. Kilka minut później dostaliśmy sygnał, że w Jurkowie w gminie Wiślica na jezdnię upadło drzewo - opowiadał Robert Bujny, rzecznik prasowy buskiej straży pożarnej.

Tuż po godzinie 14 dwa zastępy strażaków ruszyły do innej miejscowości w gminie Wiślica - Koniecmostów, gdzie po przejściu burzy drzewo pochyliło się nad domem.

W powiecie kieleckim wiatr także dał się we znaki. Przewrócone drzewo w całości zablokowało drogę dojazdową do cmentarza w Leszczynach w gminie Górno. Strażacy pocięli je na kawałki, a te usunęli z drogi.

Około godziny 14.30 wezwanie na pomoc dostali strażacy z powiatu koneckiego. W miejscowości Ruda Białaczowska w gminie Gowarczów piorun uderzył w antenę na domu.

-Stopił się prowadzący od niej kabel. W pokoju, w którego pobliże uderzył piorun, znajdowała się dwuletnia dziewczynka. Decyzją lekarza została zabrana do szpitala na obserwację - opowiadał Mariusz Czapelski, rzecznik prasowy koneckich strażaków. Działający na miejscu strażacy upewnili się, że nie ma zagrożenia pożarem.

Między godziną 16 a 17 burza przeszła przez powiat kazimierski. Najpoważniejsza sytuacja była w gminach Bejsce, Czarnocin i Kazimierza Wielka.

-Padał intensywny deszcz a miejscami grad wielkości gołębich jajek, niszczący uprawy rolne - opowiadał Janusz Buła, rzecznik prasowy kazimierskiej straży. - Do godziny 18 trafiło do nas 11 zgłoszeń związanych ze skutkami burzy. Były to głównie podtopienia posesji, na które woda spływała w miejscach, gdzie zatkane były przepusty. Najwięcej akcji związanych z wypompowywaniem wody z posesji i udrażnianiem przepustów mieliśmy w Będziakach, Sędziszowicach, Donatkowicach i Krzyżkowicach.

Po godzinie 17 burze z gradem ponownie dały sie we znaki mieszkańcom gminy Wiślica i samego Buska.

-Odnotowaliśmy 20 interwencji, głównie podtopień piwnic i dróg oraz przewróconych drzew. W miejscowości Górki drzewo wyrwane przez wiatr uszkodziło asfalt - mówił Robert Bujny, rzecznik buskiej straży pożarnej.