Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widmo paraliżu nad największymi szpitalami w Świętokrzyskiem? Pielęgniarki żądają podwyżek, dyrektorzy lecznic nie mają pieniędzy (WIDEO)

Paulina Baran
Paulina Baran
Wideo
od 16 lat
Zaledwie dzień od przejścia na zwolnienia lekarskie trzydziestu pielęgniarek ze Świętokrzyskiego Centrum Onkologii, okazuje się, że radykalne kroki w postaci zbiorowej skargi do Państwowej Inspekcji Pracy podjęły pielęgniarki z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach. Sprawa ma związek z podwyżkami, które zgodnie z nowymi przepisami powinny otrzymać pielęgniarki i położne, a na które większości naszych lecznic nie stać. Tak twierdzą zarządzający w większości lecznic w regionie.

Widmo paraliżu nad największymi szpitalami w Świętokrzyskiem? Pielęgniarki żądają podwyżek, dyrektorzy lecznic nie mają pieniędzy

Przypominamy, że ponad 30 pielęgniarek pracujących w Świętokrzyskim Centrum Onkologii w Kielcach udało się w poniedziałek, 22 sierpnia na zwolnienia lekarskie, w związku z czym w lecznicy odwołano kilkadziesiąt zabiegów planowych. Nieformalny protest ma mieć związek z nowymi zasadami wynagradzania pielęgniarek - od 1 lipca 2022 roku zaczęły obowiązywać nowe minimalne wynagrodzenia zasadnicze w ochronie zdrowia. Nowa ustawa zakłada podwyżki między innymi dla pielęgniarek i położnych według wymaganych kwalifikacji, co wzbudziło szereg zastrzeżeń.

Pielęgniarki z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach także chcą podwyżek

We wtorek, 23 sierpnia z naszą redakcja skontaktowały się także pielęgniarki z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach. Panie wyjaśniały, że złożyły zbiorową skargę do Państwowej Inspekcji Pracy w Kielcach dotyczącą tego, że ich szef ma nie respektować nowych przepisów o wynagrodzeniach. Sprawa dotyczy pielęgniarek z tytułem magistra i specjalizacją, które powinny zarabiać 7 304 złote brutto.

-Walczymy o współczynnik 1,29, który zgodnie z ustawą nam się należy, ponieważ jesteśmy magistrami pielęgniarstwa ze specjalizacją, a którego dyrektor szpitala na Czarnowie nie chce nam dać, bo nie ma na to funduszy. Degraduje nas do grupy niższej ze współczynnikiem 1.02 z uposażeniem 5 776 złotych brutto zamiast 1.29 z uposażeniem 7 304 złotych

- skarży się jedna z pielęgniarek.

Kobieta podkreśla, że ani ona, ani jej koleżanki nie zamierzają tak zostawić sprawy, na razie czekają na kontrolę z Państwowej Inspekcji Pracy, ale niebawem skarga ma trafić także do Narodowego Funduszu Zdrowia, Ministerstwa Zdrowia i Świętokrzyskiego Urzędu Marszałkowskiego.

Co na to szpital wojewódzki w Kielcach?

Z ramienia Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach sprawę skomentowała rzeczniczka prasowa lecznicy, Anna Mazur - Kałuża.

- W naszym szpitalu pracuje ponad 1100 pielęgniarek i położnych, dlatego wszelkie decyzje związane z płacami muszą być bardzo dokładnie przemyślane. Średnia pensja pielęgniarki w naszym szpitalu to 8 000 złotych i wyżej, a zarobki dla pielęgniarek i położnych wzrosły w ciągu ostatniego roku o około 30 procent

- komentuje Anna Mazur - Kałuża.

Jak sprawa wygląda w innych szpitalach? Jutro spotkanie z zarządem województwa

Marek Bogusławski, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego przyznaje, że maksymalne podwyżki dla pielęgniarek i położnych wprowadził w naszym regionie tylko Wojewódzki Szpital Specjalistyczny imienia świętego Rafała w Czerwonej Górze, który ma doskonałe wyniki finansowe.

- Nasze szpitale są w różnej kondycji finansowej i te placówki, których sytuacja jest zła nie mają takich pieniędzy, które pozwoliłyby pokryć podwyżki dla pielęgniarek i położnych. W środę, 24 sierpnia ma się odbyć spotkanie dyrektorów placówek medycznych z zarządem województwa, będę oczekiwał od dyrektorów szpitali odpowiedzi na pytanie, jak wypełniają ustawę dotyczącą wynagrodzeń pielęgniarek i położnych

- wyjaśnia wicemarszałek.

Skąd te różnice? Dyrektorzy różnie interpretują ustawę

Jak to możliwe, że zarobki pielęgniarek z takim samym wykształceniem mogą być różne w zależności od szpitala w którym pracują? Okazuje się, że dyrektorzy różnie interpretują nową ustawę. Jeżeli na dane stanowisko wymagane jest posiadanie magistra pielęgniarstwa i specjalizacji to taka osoba musi zarabiać 7 304 złote brutto, jeżeli jednak takich wymagań nie ma, ale dany pracownik posiada takie wykształcenie to dyrektorzy często decydują się na wypłacanie niższej pensji - 5 776 złotych brutto.

Warto dodać, że podwyżki obawiają się też niemal wszyscy dyrektorzy szpitali powiatowych. Wielu już wcześniej alarmowało, że ich szpitale już są w bardzo trudnej sytuacji. Problemy finansowe szpitali były już poruszane między innymi na sesjach rad powiatów - buskiego i staszowskiego. Ale sygnały o możliwych kłopotach finansowych lecznic płyną z większości powiatów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie