[galeria_glowna]
- Jest tu tyle atrakcji, że na pewno spędzimy kilka godzin. Zaczęliśmy od oglądania straganów i już na pierwszym zostaliśmy poczęstowani sernikiem i pączkami - powiedzieli nam w niedzielne popołudnie Bazyla i Kamil Surdy z córką Kornelią, którzy przyjechali na Święty Krzyż ze Starachowic. - Byliśmy na jarmarku dwa lata temu i bardzo nam się podobało.
Kto przyjechał w niedzielę na Święty Krzyż nie powinien się nudzić. Tuż po nabożeństwie odbyło się premierowe widowisko "Wołały się echa po leśnych górach...", w których wzięło udział 110 artystów z gmin Bieliny i Nowa Słupia. Przez wiele tygodni pracował nad nim znany krakowski artysta z "Piwnicy pod Baranami" Piotr "Kuba" Kubowicz. Tekst przedstawienia nawiązywał do powstania styczniowego i był hołdem złożonym jego uczestnikom.
Drugie widowisko "Od Łysicy do Wiślicy" przygotował Wojewódzki Dom Kultury w Kielcach a zagrało w nim także 100 artystów zawodowych i amatorów. Na scenie pojawił się między innymi zespół Mafia, Izabela Trojanowska, Piotr Salata czy Dariusz Bernatek.
Wiele atrakcji czekało poza sceną. Koła gospodyń wiejskich i gospodarstwa agroturystyczne przygotowały specjały swojej kuchni, ale okazało się, że trudno jest trafić w zapotrzebowanie klientów. U pań z Koła Gospodyń Wiejskich z Woli Jachowej zabrakło smalcu. - W zeszłym roku przygotowałyśmy go za dużo, a brakło pierogów, a teraz jest odwrotnie. Trudno to przewidzieć, co się będzie dobrze sprzedawało - mówiła jedna z pań.
Smalec był poszukiwany także na stoisku Bielin, ale na tym jarmarku go nie bo, ponieważ pani nie miały czasu go przygotować. Do ostatniej chwili ćwiczyły udział w przedstawieniu "Wołały się echa po leśnych górach...". W zamian można było się napić truskawkowej nalewki.
Dzieci oblegały miejsce, w którym aktorzy z kieleckiego teatru "Kubuś" pokazywali lalki i jak wygląda ich praca. Uwagę maluchów o dorosłych przyciągało stanowiska kowala Jana Wzorka z Ciekot.
Na stoiskach było mnóstwo wyrobów regionalnych artystów jak obrazy, bukiety z suszonych kwiatów, gliniane donice i inne pojemniki czy drewniane zabawki. Rodzice Aleksandry Wilczek ze Skarżyska stanęli przed trudnym zadaniem, którą zabawkę wybrać na córki . - Najpierw bardzo chciała drewnianego motylka, a teraz zachwyca się kaczką, nam też ona się bardziej podoba - przyznała mama.
Podczas jarmarku rozpoczęły się uroczystości wyniesienia kościoła Świętej Trójcy na Świętym Krzyżu do godności bazyliki mniejszej, które zakończą się 16 czerwca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?