MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wiedzą, jak zachować się na stoku. I dostali kask (video, zdjęcia)

Agata Kowalczyk [email protected]
10-letnia Wiktoria z Górna zagrała rolę ofiary w symulowanej akcji ratowniczej w Niestachowie.
10-letnia Wiktoria z Górna zagrała rolę ofiary w symulowanej akcji ratowniczej w Niestachowie. Fot. Dawid Łukasik
Jak oznaczyć miejsce wypadku na stoku? Co to jest dekalog narciarza? Jak przygotować mięśnie i sprzęt do sezonu? Na te pytania i wiele innych odpowiadali górscy ratownicy we wtorek w Ośrodku Narciarskim w Niestachowie. Impreza odbyła się w ramach ogólnopolskiej akcji "Bezpieczny Stok".

[galeria_glowna]
Daria Bieniek z Masłowa także nauczyła się wiele podczas wtorkowej imprezy w Niestachowie. - Na szczęście nigdy nie miała wypadku i nie byłam jego świadkiem, ale na wszelki wypadek teraz wiem jak oznaczyć takie miejsce, aby narciarze nie wjechali w ofiarę. Trzeba wbić skrzyżowane kijki i można coś na nich powiesić, żeby z daleka były widoczne - mówiła dziewczynka. ATA Wokół ratowników, którzy przyjechali do Niestachowa z Krynicy i Zakopanego zebrało się około 30 małych narciarzy. Młodzi ludzie dowiedzieli się jak kulturalnie i bezpieczne zachowywać się na stoku. Ratownicy pokazali znaki, które można spotkać na górskich trasach i powiedzieli, o czym one informują. Opowiedzieli jak przygotować mięśnie do sezonu, aby nie doznać kontuzji na stoku.

Najciekawsza okazała się prezentacja symulowanej akcji ratowniczej. Do zagrania ofiary wypadku zgłosiła się Wiktora z Górna, która jak prawdziwa aktorka cierpiała na ból kolana spowodowany upadkiem w czasie jazdy na nartach. Dziewczynka została opatrzona i zwieziona ratowniczymi sankami na dół. Mali narciarze dowiedzieli się, że przy urazie nogi nie ściąga się buta narciarskiego, ponieważ można pogłębić uraz a kończyna jest bandażowana wraz z nim. Ratownicy przypominali, aby każde dziecko na stoku miało przy sobie zapisany numer telefonu do opieka, bo w czasie upadku może doznać szoku i zapomnieć go.

Po części praktycznej ratownicy przygotowali pytania do dzieci i za prawidłowe odpowiedzi wręczali kaski. Rozdano ich 30.

Jeden z nich dostała Natalia Wicha z Kielc, bo znała numer telefonu ratunkowego. - Bardzo się nam przyda, bo córka nie miała kasku i wypożyczałyśmy. Planowałam zakup, a tu taka niespodzianka, dostała go. Takie akcje są potrzebne. Trzeba dzieci uczyć bezpiecznego zachowania a dorosłym przypominać o nim - przyznała pani Milena, mama Natalii.

Pokaz ratownictwa medycznego na stoku w Niestachowie
Załadowane przez: echodniaeu. - Więcej wideo o życiu, stylu i gwiazdach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie