Stowarzyszenie Młodzieży Suchedniowa połączyło siły z policjantami, pomogli sponsorzy - w efekcie miejscowe dzieci mogły atrakcyjnie spędzić niedzielne popołudnie. Po raz czwarty organizacja skupiająca nastolatków zorganizowała festyn dla maluchów.
Stowarzyszenie Młodzieży Suchedniowa, organizacja skupiająca najaktywniejszych nastolatków, nie po raz pierwszy udowodniła, że to dzięki niej w miasteczku wiele się dzieje. W niedzielę już po raz czwarty odbył się festyn z okazji Dnia Dziecka. Tym razem na placu przy Szkole Podstawowej nr 3. - W organizacji imprezy pomogli nam sponsorzy, Bank Spółdzielczy, kilka osób prywatnych. Wsparcie finansowe obiecała też gmina - informuje Maja Piasta, prezes stowarzyszenia. Przyłączyli się też policjanci, oraz posłanka Maria Zuba. Festyn zaczął się o 14 i cieszył dużym zainteresowaniem całych rodzin. Tym większym, że w Suchedniowie niewiele jest okazji do wyjścia z domu.
Łucznicy, rycerze, harcerze
Na piknik przyjechało bractwo rycerskie. Damy uczyły dawnych tańców, były pokazy i stoisko z uzbrojeniem. Można było wziąć do ręki oręż, przymierzyć zbroję, a nawet zobaczyć, jak strzela się z potężnej hakownicy. Na placu roiło się od harcerskich mundurków. Druhowie prowadzili rekrutację do swojej drużyny, prowadzili zabawy, mieli nawet replikę suchedniowskiego stena. Prosto z nocnego marszu na festyn przybyli miejscowi jeźdźcy, dzieci mogły pojeździć konno po trawiastym boisku. Rozdawano słodycze i balony. Maluchy były zachwycone. - Dobrze, że młodzież organizuje takie imprezy, bo ich w mieście brakuje. Sporo tu atrakcji - stwierdziła jedna z matek, która przyprowadziła dwójkę pociech.
Zaprzyjaźnij się z policjantem
Po raz pierwszy w festynie wzięli udział suchedniowscy i skarżyscy policjanci. Furorę robił superszybki motocykl, na którego można było usiąść i nawet włączyć światła. Dzieci przymierzały policyjne czapki i okupowały radiowóz. Młodszy aspirant Mariusz Kwiatkowski przyjechał z owczarkiem Tysonem, który otrzymał solidną porcję pieszczot od dzieci. - Chętnie uczestniczymy w takich imprezach. Dzieci oswajają się z mundurem i dowiadują, że policjant to człowiek, na którego zawsze mogą liczyć - mówi sierżant Damian Szwagierek, rzecznik prasowy skarżyskiej policji. Nie udała się jedynie akcja znakowania rowerów. Chętnych było wielu, ale rezygnowali, widząc, że stróże prawa mają tylko prehistoryczny sprzęt do nabijania numerów na ramie za pomocą młotka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?