Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie problemy z wartą wiele milionów inwestycją w centrum Kielc

Paulina BARAN
Schody w przejściu pod rondem Gustawa Herlinga – Grudzińskiego w Kielcach są zabłocone nawet w bezdeszczowe dni. Na ciągle mokrych ścianach już pojawia się pleśń i zacieki.
Schody w przejściu pod rondem Gustawa Herlinga – Grudzińskiego w Kielcach są zabłocone nawet w bezdeszczowe dni. Na ciągle mokrych ścianach już pojawia się pleśń i zacieki. Dawid Łukasik
Kolejny problem z wartą kilkadziesiąt milionów złotych inwestycją w Kielcach. Wybudowane na grząskim i podmokłym terenie przejście podziemne przemaka i zachodzi pleśnią.

Schody i ściany tunelu pod rondem Gustawa Herlinga - Grudzińskiego w Kielcach praktycznie cały czas są mokre, a przyczyną zjawiska wcale nie jest padający deszcz, lecz przeciekające wody gruntowe.

Okazuje się, że tym razem problem najprawdopodobniej tkwi w projekcie, a nie w jego realizacji. Potwierdza to Miejski Zarząd Dróg w Kielcach, który już wystąpił do projektanta o zaproponowanie jakiegoś rozwiązania.

Rondo Gustawa Herlinga - Grudzińskiego to serce ogromnej, wartej kilkadziesiąt milionów złotych inwestycji, która zmieniła całkowicie układ komunikacyjny miasta. Niestety, mimo że termin jej realizacji wielokrotnie przekładano, a budowę ostatecznie zakończono w listopadzie ubiegłego roku to pojawiają się coraz to większe problemy związane z użytkowaniem podziemnego przejścia. Pod koniec ubiegłego roku okazało się, że w żaden sposób nie zabezpieczono kabli, które jedynie przylegały do ścian tunelu, w styczniu tego roku awaria techniczna podziemnej rury doprowadziła natomiast do zupełnego zalania obiektu.

Tym razem problem jest bardzo poważny. Okazuje się bowiem, że stan wód gruntowych w miejscu, gdzie wybudowano rondo jest bardzo wysoki i ściany tunelu zwyczajnie przemakają. O tym, że teren jest bardzo podmokły już w trakcie budowy mówili robotnicy, którym w grząskim gruncie "utonęła" koparka. - Tam są podziemne przepływy wodne, które utrudniają pracę - wyjaśniali w rozmowie z dziennikarzem "Echa Dnia" w lutym ubiegłego roku.

W poniedziałek o złej lokalizacji podziemnego przejścia mówił Czytelnik oburzony nowymi, a już zapleśniałymi ścianami. - Kto zaprojektował przejście w tym miejscu? Przecież tam od zawsze było bagno, przez co każdy budynek w centrum Kielc musi być stawiany na palach - denerwował się Czytelnik. - Mija kilka miesięcy od otwarcia tunelu, a na ścianach już pojawił się grzyb. Jestem pewien, że za kilka lat wszystko tu popęka. Mam tylko nadzieję, że przemoknięte ściany nikomu nie zawalą się na łeb - dodał.

Problem doskonale zna Miejski Zarząd Dróg w Kielcach, który podjął już działania mające na celu likwidację przecieków. Jarosław Skrzydło rzecznik prasowy tej instytucji wyjaśniał, że na etapie realizacji projektu w ścianach przejścia podziemnego zamontowano dodatkowe dreny, żeby woda nie przeciekała, ale to nie wystarczyło. - Niestety cały czas to zjawisko występuje i woda jest raz niżej raz wyżej. Z naszego oglądu sytuacji wynika, że inwestycję wykonano zgodnie z projektem w związku z czym wystąpiliśmy do projektanta o to, żeby zaproponował jakieś rozwiązanie problemu - mówił Skrzydło. Dodał, że odpowiedz powinna przyjść lada dzień.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie