Wielkie święto Uniwersału Połanieckiego

Samolot, spadochroniarze i motolotnie to tylko jedne z nielicznych atrakcji jakie organizatorzy zapewnili mieszkańcom na obchodach Dni Połańca. Sobotni wieczór i cała noc należały do fanów muzyki. Gwiazdą imprezy był Paweł Kukiz i "Piersi".

RYCERZE, "ROBOFUNK" I SPADOCHRONIARZE

Pierwszy dzień imprezy w mieście "energetyków" rozpoczął się już o 10 rano sportowymi zmaganiami na stadionie Czarnych. Tam z turnieju piłki nożnej zmierzyły się ze sobą drużyny Old-Boy’s. Jednak Głowna część sobotnich atrakcji skupiła się na muszli koncertowej i w jej obrębie. Od samego rana przygotowywano darmowe atrakcje dla milusińskich, wśród nich zjeżdżalnie czy plac zabaw.

- Włożyliśmy dużo pracy i wysiłku w przygotowania, ale było warto. Myślę, że pomysł spodobał się nie tylko najmłodszym - mówi Dominika Reichert koordynator projektu "Dni Połańca".

Blok artystyczny rozpoczęła rekonstrukcja walk w wykonaniu Chorągwi Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej. Po bitwie na scenę wkroczyły zespoły taneczne. Ciekawym układem popisała się między innymi grupa "Glam mini" z miejscowego Centrum Kultury i Sztuki, która wykonała "Robofunk".

ŁAMANIE JĘZYKA Z FORMACJĄ CHATELET

Oprócz tego co na scenie można było również podziwiać spadochroniarzy i motolotniarzy, którzy na połanieckim niebie prezentowali swoje umiejętności. Po podniebnych akrobacjach przy szła pora na odrobinę laurów. Tymi dzielił Jacek Tarnowski burmistrz Połańca i jego zastępca Jarosław Kądziela, którzy nagradzali zwycięzców w turnieju bowlingowym.

Pierwszą gwiazdą sobotniej imprezy była Formacja Chatelet z Krakowa. Kabaret pojawił się na scenie o godzinie 17 i począł rozbawiać publiczność. Dużo frajdy oprócz oglądania skeczów dał zebranym pod muszlą konkurs w którym uczestnicy musieli sobie poradzić z długimi zlepkami językowymi. Trzeba je było przeczytać tak, aby nie połamać języka i co ważne zrobić to szybko.

ŚWIETNE KONCERTY GWIAZD

Tak ubawioną do łez publiczność otrzymał w spadku Zespół Farba, który o 19 rozpoczął swój koncert. - Przyjechałam tu specjalnie, żeby ich usłyszeć na żywo - mówi Małgorzata Drzymalska z Osieka. - Są naprawdę super - dodaje. Młodzi fani zespołu zaśpiewali między innymi "Czy nigdy więcej", "Chce tu zostać", oraz "Daleko". W bisach towarzyszył zespołowi spontaniczne utworzony chórek dziewczyn z zespołu wokalnego z połanieckiego centrum kultury co zostało nagrodzone wielkimi brawami.

Najmocniejszym akordem sobotniego świętowania był jednak koncert Pawła Kukiza i Zespołu Piersi. Występ gwiazd rozpoczął się tuż po 21, a muzycy zostali zaproszeni głośnym skandowaniem na scenę przez ponad trzy tysięczną widownię. W nagrodę otrzymali sowitą porcję świetnego rockowego grania i jak zawsze znakomity wokal Pawła Kukiza. Sam Kukiz nie stracił nic z poczucia humoru, ponieważ pomiędzy kolejnymi piosenkami opowiadał anegdoty. Koncert trwał niemal dwie godziny i był dłuższy niż planowano. Przyczyniło się do tego między innymi kilka bisów, których domagała się znakomicie bawiąca się połaniecka publiczność. Zwieńczeniem sobotniego wieczoru stał się magiczny pokaz w którym role główne grały wodne fontanny, światło oraz klimatyczna muzyka. Po pokazie przyszła pora na zabawę taneczną do późnej nocy. Oprócz tego moc darmowych atrakcji czekała na najmłodszych uczestników święta. Organizatorzy "słodzili" uczestnikom mocno, rozdając firmowe "połanieckie krówki".

HOŁD BOHATEROM I UNIWERSAŁOWI

Niedzielna część święta w Połańcu była bardzo uroczysta. Taki charakter miała miedzy innymi sesja rady miasta i gminy która w tym roku została połączona z konferencją dotyczącą spraw promocji i inwestycji na terenie gminy. Miejscem było Centrum Kultury i Sztuki. O godzinie 11 złożono kwiaty pod pomnikiem Tadeusza Kościuszki, a następnie na Kopcu Kościuszki odbyła się msza święta, którą koncelebrował biskup pomocniczy diecezji sandomierskiej ksiądz Edward Frankowski.

Świetną oprawę muzyczną zapewnił Zespół Pieśni i Tańca "Racławice". Młodzi wykonawcy po zakończeniu nabożeństwa zaprezentowali widowiskowe i barwne tańce ludowe. Po małym koncercie odbyła się inscenizacja w wykonaniu rycerzy Chorągwi Ziemi Sandomierskiej oraz Regimentu Kosynierów z Połańca. Kościuszko odczytał tekst Uniwersału a finałem była bitwa okresu Insurekcji Kościuszkowskiej.