Wielkie zmiany w komunikacji miejskiej w Kielcach

Od 1 marca wielkie zmiany czekają pasażerów miejskich autobusów. Wzrośnie cena biletu jednorazowego do 3 złotych, a ulgowego 1,5 złotego. Po tym terminie znikną bilety okresowe na określone trasy na przykład praca-dom, a zastąpią je sieciowe ważne na wszystkie linie, każdego dnia. Nie będzie też opłaty za przewóz bagażu.

Również 1 marca zacznie obowiązywać elektroniczna karta miejska, która umożliwi zakup biletu okresowego i posługiwanie się nim.

Wnioski o jej wydanie są już dostępne w punktach sprzedaży biletów. Inwalidzi i emeryci, którzy chcą otrzymać kartę i korzystać z przejazdów ulgowych muszą dołączyć dokument potwierdzający prawo do zniżki, ale w czasie podróżowania autobusem nie będą musiały go mieć przy sobie. Prawdo do ulgi zostanie zapisane na karcie i wystarczy ją pokazać w trakcie kontroli. Także dzieci i uczniowie do 16 roku życia muszą pokazać legitymację w czasie składania wniosku o kartę, a w autobusie nie będzie potrzebna. Inaczej jest ze starszą młodzieżą i studentami. Oni muszą wraz z kartą pokazać kontrolerowi dokument potwierdzający prawo do zniżki.

Osoby, które skończyły 70 lat i mogą bezpłatnie jeździć miejskim autobusem nie muszą wrabiać miejskiej karty. Wystarczy, że mają przy sobie dowód osobisty.

- Zachęcamy do składnia wniosków jak najszybciej, a nie dopiero w ostatnich dniach lutego. Teraz na wydanie karty czeka się 7 dni. Potem może być dłużej - informuje. I zapewnia, że kto nie zdąży wyrobić karty do końca miesiąca otrzyma bilet okresowy na starych zasadach, ale będzie to po raz ostatni.

Wydanie pierwszej karty jest bezpłatne, ale duplikat już kosztuje 10 złotych.
Posiadacz kary z biletem sieciowym po wejściu do autobusu powinien ją przyłożyć do czytnika, a przy wysiadaniu nie jest to konieczne. Ale... - Zależy nam na tym, aby pasażerowie rejestrowali także wysiadanie. Jest to nam potrzebne do danych statystycznych i ustalenia liczby pasażerów korzystających z danej trasy. To pozwoli dostosować rozkłady jazdy do oczekiwań - mówi Marian Sosnowski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach.
Karta może być ze zdjęciem i nazwiskiem właściciela albo na okaziciela. W pierwszym przypadku, jeśli ją zgubimy, wówczas odzyskami zgromadzone na niej pieniądze, które zostaną przelane na duplikat. Fundusze, które znajdą się na karcie na okaziciela przepadną.
Kartę każdy doładuje sam w automacie do sprzedaży biletów, w punkcie sprzedaży i przez internet.

Kolejne zmiany są zaplanowane od 1 czerwca. Wtedy zacznie obowiązywać elektroniczna portmonetka a pasażerowie będą mogli kupować bilety jednorazowe przy pomocy karty miejskiej. Wówczas będą one tańsze od wersji papierowej. Cena będzie zależała od liczby przejechanych przystanków i kwoty, jaką karta zostanie doładowana. Za elektroniczny bilet zapłacimy od 2,30 zł do 2,80 zł.

Koszt wprowadzenia systemu wyniesie około 4 miliony złotych. Kartą będzie można płacić także za inne usług, za wejście na basen, do muzeum czy za strefę płatnego postoju, ale dopiero za rok.

- Karty są bardzo dobrze zabezpieczone, najlepiej jak to obecnie możliwe - zapewnia dyrektor Sosnowski.