MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Winyle opanowały kielecki MK Bowling & Kosmos Club

Agata Chrobot
Pan Przemek (po prawej) i Pan Zbyszek (po lewej) – architekci z Kielc, miłośnicy czarnych krążków.
Pan Przemek (po prawej) i Pan Zbyszek (po lewej) – architekci z Kielc, miłośnicy czarnych krążków.
Moda na winyle wraca, widać to było w ubiegłą sobotę. Część dzienna kieleckiego MK Bowling & Kosmos Clubu zmieniła się w raj dla miłośników płyt winylowych. Odbył się tam „Vinyl Zone”, czyli giełda 10 tysięcy czarnych krążków.

Przyszli ludzie w każdym wieku, zarówno młodsi jak i starsi. Zjawili się tacy, którzy o winylach słyszeli od dziadków lub rodziców, a także prawdziwi koneserzy.

- Mam w domu gramofon, uwielbiam słuchać muzyki ze starych płyt i uważam, że ma to swój niepowtarzalny urok. Ogłoszenie o giełdzie zobaczyłem przypadkiem. Przyszedłem wybrać coś dla siebie i muszę przyznać, że ilość tych płyt zrobiła na mnie ogromne wrażenie- mówił Jan Daranowski.

Większość krążków można było wyjąć z opakowania, dotknąć i obejrzeć. Dodatkową atrakcją była możliwość odsłuchu wybranych płyt na japońskim gramofonie Sanyo. Płyty były zarówno używane, jak i nowe a ceny zróżnicowane, wahały się od 10 do 500 złotych. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie, wybierając w szerokim wachlarzu gatunkowym: od płyt soulowych, jazzowych, poprzez rockowe do hip-hopowych czy funkowych. Można było dostać płyty zagranicznych zespołów na przykład Led Zeppelin, Pink Floyd, Beatlesów, Rolling Stonesów i polskich artystów takich jak Czesław Niemen, Maryla Rodowicz, Eldo czy OSTR.

- Na giełdzie znalazłem album Queenu z Wembley 86 roku i płytę The Doors, obydwie zakupiłem. Pierwszy raz jestem na takiej imprezie i jestem zachwycony. Choć mogłoby być więcej płyt z polską muzyką – mówił Maciej Wilk.

Oprócz wystawców z Kielc, przyjechali także reprezentanci Warszawy, Łodzi czy Rzeszowa. Byli także przedstawiciele kieleckiego DJM Vinyl Studio czy Antykwariatu Księgarsko-Muzycznego Pegaz, również z Kielc.

Zachwycała nie tylko ilość winyli, ale także niektóre okładki płyt – wyglądały jak małe dzieła sztuki. Duże zainteresowanie wywołały te trójwymiarowe.

Klimat retro-winylowy dopełniał DJ Rob Stan, czyli Robert Stanisławski. - Umilałem czas wszystkim poszukiwaczom czarnych płyt, grałem dla nich muzykę z winyli. Ale zajrzałem też do pudeł z płytami i było mnóstwo ciekawych, niektóre drogie, inne tanie. Mnie interesowały szczególnie te funkowe, disco i soulowe. Znalazłem i kupiłem egzemplarz płyty, która od kilkunastu lat nie była nawet rozpakowana – komentował Robert.

Oprócz tego, że można było kupić płyty winylowe i szczoteczki do ich czyszczenia, dało się słyszeć ciekawe rozmowy wystawców czy koneserów. Chętnie doradzali amatorom i dzielili się swoją wiedzą. Opowiadano o muzyce, o największym rynku winyli w Stanach Zjednoczonych, o cenach gramofonów (do domowego użytku cena takiego wynosi około 300 złotych) oraz o tym, że każda płyta jest wyjątkowa i ma swoją historię – nigdy nie wiemy jak brzmi, dopóki jej nie przesłuchamy.

- Pierwszy raz organizowałem taką giełdę w Kielcach i jestem bardzo zadowolony. Przyjechało do nas około 12 wystawców z różnych polskich miast, a wszystkich płyt było ponad 10 tysięcy. Najwięcej ludzi przychodziło między godziną 12 a 14, myślę że przez całą giełdę było ponad 300 osób. Kosmos okazał się strzałem w dziesiątkę, klimat był niezwykły. Myślę, że winyle znów stają się modne – tak podsumował „Vinyl Zone” Patryk Janus, główny organizator i kolekcjoner czarnych krążków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie