Władza samorządowa Secemina odwiedza gminy, które skutecznie zreformowały oświatę

Sławomir Krzysztofik, wójt gminy Secemin:

Sławomir Krzysztofik, wójt gminy Secemin:

- Malejąca z roku na rok liczba uczniów w naszych szkołach oraz rosnące wydatki na utrzymanie oświaty, a także niewspółmierne w stosunku do otrzymywanej subwencji oświatowej koszty - to czynniki, które zmuszają nas do szukania nowych rozwiązań w dziedzinie oświaty. Aby w sposób pełny i odpowiedzialny przygotować się do planowanych zmian struktury organizacyjnej placówek oświatowych, obserwujemy te gminy, które skutecznie zreformowały oświatę na swoim terenie, osiągając zamierzone rezultaty.

RZECZOWA WIZYTA

Na wycieczkę do sąsiedniego powiatu częstochowskiego pojechali między innymi wójt Secemina, przewodniczący Rady Gminy, sekretarz, skarbnik, dyrektorzy szkół, członkowie Komisji Oświaty oraz inne osoby odpowiadające za oświatę w gminie. - Była to bardzo rzeczowa i merytoryczna wizyta. Na wielu płaszczyznach możemy się wzajemnie uczyć od siebie - mówi wójt Sławomir Krzysztofik. - W gminie Przyrów działa jeden publiczny Zespół Szkół oraz dwie publiczne szkoły podstawowe, które prowadzone są przez stowarzyszenia. Wraz z wójtem Przyrowa Robertem Nowakiem odwiedziliśmy Niepubliczną Szkołę Podstawową w Zalesicach. Dyrektor placówki Stanisław Matejko przedstawił wszystkie "za" i "przeciw" tego typu rozwiązaniom - opowiadali uczestnicy wyjazdu.

Mieszkańcy gminy Secemin dowiedzieli się, że prowadzenie małych szkół przez stowarzyszenie pozwala na zatrudnianie nauczycieli bez kosztownych skutków wynikających z Karty Nauczyciela. - Pensje dla nauczycieli zatrudnionych w szkołach samorządowych określa minister edukacji narodowej. W przypadku szkół prowadzonych przez stowarzyszenia - wynagrodzenia ustala dyrektor placówki na podstawie budżetu, jaki posiada na dany rok szkolny. Nauczyciele zatrudnieni w takich szkołach zarabiają zdecydowanie mniej, choć pracują więcej godzin - i to jest klucz do oszczędności - uważa wójt Secemina.

WAŻĄ SIĘ LOSY TRZECH KOLEJNYCH SZKÓŁ

W przyszłym tygodniu władza gminy Secemin spotka się z radami pedagogicznymi i rodzicami dzieci uczęszczających do szkół w Psarach, Kuczkowie i Żelisławicach. - Chcielibyśmy przekształcić te szkoły. Jednym rozwiązaniem jest zakładanie stowarzyszeń przez rodziców, którym gmina przekaże subwencję oświatową do każdego ucznia, a one zajmą się dalszym prowadzeniem placówek. Drugim pomysłem jest łączenie szkół, na przykład Psar z Kuczkowem. Żelisławice można by przekształcić w szkołę niepubliczną - mówi Sławomir Krzysztofik.

Przypomnijmy, że 31 sierpnia gmina Secemin zamknęła pierwszą swoją szkołę w Woli Czaryskiej. 40 dzieci z klas 0-6 od 1 września poszło do szkoły w Radkowie. Z 6 nauczycieli zatrudnionych na pełnym etacie, połowa straciła pracę. W budynku po zlikwidowanej szkole powstaje już Dom Pomocy Społecznej. Otwiera go Stowarzyszenie Wspierania Inicjatyw Charytatywnych imienia Matki Teresy z Kalkuty z siedzibą w Częstochowie, które prowadzi podobny Dom Seniora w Drużykowej, w sąsiedniej gminie Szczekociny, 5 kilometrów od Woli Czaryskiej.