Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Właściciele ziemi już teraz zapowiadają procesy

Lidia Cichocka
Protesty mieszkańców Kielc - właścicieli terenów, które mają być objęte ochroną sprawiły, że radni komisji gospodarki komunalnej zagłosowali za wycofaniem uchwały je ustanawiającej z obrad wtorkowej sesji.

To efekt dyskusji nad projektem powołującym nowy Kielecki Obszar Chronionego Krajobrazu. Ma on objąć ponad 4 117 ha (łącznie z parkami) i precyzyjnie wyznaczać granice.

ZALEŻY IM NA CENNYCH TERENACH

Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Miasta zaproponował, aby ochroną objęto między innymi Grabinę, Dalnię, dolinę Sufragańca, Bobrzy. - Zależy nam na ograniczeniu dzikiej zabudowy i chronieniu terenów cennych przyrodniczo - wyjaśniał dyrektor Robert Urbański z wydziału. A profesor Bartłomiej Jaśkowski wymieniał obszary, na których dopuszczone będą inwestycje. - Staraliśmy się uwzględniać protesty zainteresowanych stron, bo pojawiało się ich sporo, ludzie obawiają się, że nie będą mogli budować - dodał. Nie będzie zabudowy nieopodal Karczówki, nie będzie zgody na budowę stacji paliw w dolinie rzeki, ale więcej będzie można stawiać na Pakoszu czy wzgórzach szydłówkowskich.

Odblokowano także niewielki kawałek terenu parku Dygasińskiego i to wzburzyło właścicieli działek położonych powyżej między Bociankiem a ulicą Górny Szydłówek. - Co można chronić tak blisko Warszawskiej? - dopytywał Piotr Syska, właściciel Alutechniki w imieniu swoim i sąsiadów. - Dlaczego miasto odblokowuje tereny spółdzielni a nasze tak łatwo zostawia? Dlaczego nie poinformowano nas o planach tworzenia tych obszarów? Nawet na stronie Urzędu Miasta nic o tym nie ma.

ZABLOKUJE ROZWÓJ MIASTA

Syska zagroził, że jeśli uchwała zostanie podjęta skieruje sprawę do sądu, bo to bardzo atrakcyjny teren, a miasto chce ograniczyć jego prawo własności. Podobne ruchy zapowiedzieli obecni na sali przedstawiciele dwóch wspólnot: dawnej wsi Czarnów i Białogonu, na terenie których zlokalizowano strefy ochronne w dolinie Bobrzy i Sufragańca oraz gór Grabina i Dalnia.

Do dyskusji przyłączył się szef Biura Planowania Przestrzennego Artur Hajdorowicz twierdząc, że ustanawianie stref ochrony z zakazem budowania nie ma sensu, bo żaden sąd w przypadku sporu z właścicielem gruntu, nie przyzna racji miastu. - Tylko plan zagospodarowania przestrzennego może takie rzeczy regulować - wyjaśnił. Dodał, że ustanowienie tak dużego obszaru chronionego może zablokować rozwój miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie