W ubiegłym roku spuszczono wodę z zalewu by wyremontować tamę piętrzącą wodę. Najpierw wymieniono zamknięcia awaryjne. - I od razu pojawiły się problemy - ktoś ukradł kable - mówi Janusz Kubiakowski dyrektor Świętokrzyskiego Zarządu Melioracji i Gospodarki Wodnej. - Ręce opadają na taką bezmyślność. Nie wiem czy zysk z tych kabli to 50 czy 200 zł, ale naprawa kosztuje nas kilkanaście tysięcy i powoduje opóźnienia.
Złodzieje dali się do tego stopnia we znaki, że w ramach remontu zostanie założone oświetlenie i wprowadzony całodobowy nadzór tamy. - To kosztuje, ale nie możemy sobie pozwolić na ryzyko - mówi Kubiakowski.
Teraz rozpocznie się wymiana zasuw głównych. Do przetargu stanęła jedna firma i to aż z Lęborka. Przewidywany koniec prac to 31 maj, wtedy rozpocznie się napełnianie zbiornika wodą. Ile to potrwa zależy od pogody. Przy ulewnym deszczu wystarczą dwa dni, jeśli wody będzie mało może to zająć i miesiąc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?