Wodne półkolonie biją rekordy. Dzieci aktywnie wypoczywają nad zalewem w Cedzynie

sumie zorganizowanych zostanie osiem turnusów. Pierwszy rozpoczął się w miniony poniedziałek. Każdy trwa pięć dni i w każdym uczestniczy ponad 30 dzieci w wieku od 6 do 14 lat. Zainteresowanie jest tak ogromne, że na pierwsze cztery turnusy nie ma już miejsc. Rodzice swoje pociechy mogą zapisywać jeszcze na cztery ostatnie turnusy w sierpniu. Zapisywać można się na stronie internetowej: www.swietokrzyskiwopr.eu, gdzie można również pobrać wymagane dokumenty.

Bogato wyposażona baza Świętokrzyskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego jest dla najmłodszych prawdziwą gratką. Nad bezpieczeństwem najmłodszych czuwa troje opiekunów-ratowników, którzy dają również wskazówki, jak zachowywać się na wodzie. - Dzieci mogą korzystać praktycznie ze wszystkiego, co pływa. Czyli rowery wodne, łodzie wiosłowe, kajaki oraz deski sup, które cieszą się bardzo dużym powodzeniem, są przez dzieci niemalże oblegane. Razem z ratownikami mogą też pływać łodzią motorową, Będziemy również mieli skuter wodny z platformą ratowniczą, jedyną taką maszyną pływającą w województwie świętokrzyskim - mówi Piotr Molasy, prezes Świętokrzyskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Każdego dnia uczestnicy półkolonii mają także zapewniony dwudaniowy obiad.

Dzieci uwielbiają spędzać czas w wodzie, większość z nich doskonale radzi sobie na deskach, w kajakach, czy rowerach wodnych. - Podoba mi się, że jeździmy na rowerkach wodnych, na kajakach. Możemy też pływać na pontonie podpinanym do motorówki. Trzęsło jak nie wiem co, ale było ekstra! - mówi Mikołaj Masternak, uczestnik półkolonii.

Przypomnijmy, że Świętokrzyskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe dzierżawi teren przy zalewie w Cedzynie od gminy Górno od ponad roku. Już przez ten czas infrastruktura rekreacyjna bazy ratowników niesamowicie się zmieniła. Pojawił się nowy sprzęt pływający dostępny dla każdego gościa, wyremontowane zostały pomieszczenia, udostępniona została prywatna plaża ratowników, powstało również boisko do siatkówki. Latem organizowanych jest wiele festynów, a także zawody ratownicze i sportowe. - Cieszy moje oczy widok tylu dzieci wypoczywających i świetnie bawiących się nad zalewem w Cedzynie. To jest największa nagroda. Długo czekaliśmy, aż zbiornik zacznie wracać do świetności. Do tego potrzebni byli odpowiedni ludzie i pozyskane ogromne środki unijne. Pomagamy świętokrzyskim woprowcom, którzy teraz dzierżawią od nas teren w poprawie infrastruktury na przystani. Tylko ostatnio wyremontowaliśmy dach nad hangarem i utwardziliśmy nową drogę dojazdową. Ciągle jeszcze dużo pracy przed nami - mówi wójt gminy Górno, Przemysław Łysak.