Wodzisław. Wypadek autobusu kursowego z pasażerami na "7". Trzy osoby w szpitalu - nowe fakty

Autokar z prawie trzydziestoma pasażerami zsunął się do rowu na drodze krajowej numer 7 w Wodzisławiu - tak brzmiała pierwsza informacja, jaką w poniedziałek po godzinie 21 otrzymali strażacy z Jędrzejowa. Brzmiało groźnie, na szczęście jednak okazało się, że nikomu nic poważniejszego się nie stało.
Autobusem firmy "Polski Bus" relacji Warszawa-Kraków podróżowały 24 osoby, w okolicach Wodzisławia w powiecie jędrzejowskim na krajowej siódemce autobus z drogi zsunął się do rowu i oparł o drzewo. Policjanci i strażacy mówili na gorąco, że jedną z przyczyn zdarzenia mógł być sypiący w poniedziałkowy wieczór śnieg i marznący deszcz. Na drodze mogło być ślisko

- Jako pierwsze na miescu pojawili się druhowie z miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej. To od nich wiedzieliśmy, że sytuacja nie jest na szczęście bardzo dramatyczna. Wtedy tylko jeden z pasażerów uskarżał się na jakieś dolegliwości, w szoku znajdował się kierowca autobusu, drugi kierowca trafił do szpitala - informował Tomasz Witecki, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Jędrzejowie. Policjanci uzupełniali, że 22-letni kierowca autokaru był trzeźwy. Do szpitala odwieziono obydwóch kierowców i jednego pasażera.

Kolejne zastępy straży, docierające na miejsce pomogły wysiąść z autobusu reszcie pasażerów, których następni przewieziono do strażnicy w Wodzisławiu. Tam mieli się nimi zająć pracownicy Starostwa Powiatowego w Jędrzejowie, którzy mieli zorganizować transport zastępczy dla pasażerów.