Wójt Górna: Rada gminy to mafia!

- Czegoś takiego tu jeszcze nie było - komentowali sołtysi zachowanie radnych i wójta. Władza Górna pożarła się o projekt budżetu. Radni zbombardowali plany inwestycyjne. Wójt zarzucił im złośliwość i uprawianie polityki, a wychodząc z sali obrad rzucił "rada to mafia".

Ostry sprzeciw radnych wywołała decyzja obcięcia o prawie 400 tysięcy złotych dofinansowania dla zagospodarowania terenu wokół szkoły w Górnie. Kontrowersje wzbudził też plan zbudowania parkingu przy cmentarzu w Krajnie za kwotę 120 tysięcy złotych.

KONTROWERSYJNE INWESTYCJE

- Przy szkole cały czas mamy plac po budowie. Za 250 tysięcy, które zostały w budżecie, wyrównamy błoto. Czy to normalne, że nasze dzieci nie mogą wyjść z budynku? - pytała Dorota Kot. radna z Górna.

- Obniżyliśmy deficyt z 8 na 5 milionów. Z każdej inwestycji trochę zabieraliśmy. Z kuluarowych rozmów wiem, że dostaniemy na to dofinansowanie i ogłosimy przetarg w tym roku. Budowę dokończymy w następnym - odpowiedział wójt Jarosław Królicki.

- Zmiany, które zaistniały w zadaniach rocznych, są znaczące. Wpisywanie wykonania odwodnienia na drodze w Krajnie-Łękach jest zaskoczeniem. To 150 tysięcy złotych. Należało przedyskutować pewne inwestycje. Czy potrzeba aż 120 tysięcy na modernizację parkingu, a może starczy 60? - dociekał Jan Sikora, przewodniczący rady.
Na te słowa zaprotestował radny Henryk Klimek, radny z Krajna-Parcele. - Odwodnienie i parking należy zrobić - przekonywał.

WNIOSEK POLITYCZNY?

Prawdziwa awantura zaczęła się po przerwie od wystąpienia Emila Machula, radnego z Radlina. - Składam wniosek o przeniesienie 120 tysięcy z parkingu na zagospodarowanie terenu wokół szkoły w Górnie - powiedział.

Wniosek radnego Machula rozjątrzył też wójta Królickiego. - Na inwestycję dla szkoły jest 1,3 miliona w planie wieloletnim. Nie może pan dokładać więcej niż tam jest, rozumie pan to!? - krzyczał wójt. - To jest atak polityczny! Na Krajno daje się 250 tysięcy, a na Radlin 2,5 miliona. To uderza w mieszkańców Krajna. Wniosek jest po to, żeby nie uchwalić budżetu! To złośliwość i polityka! - denerwował się wójt Królicki.

- Musimy dojść do porozumienia. Nie kłóćmy się i nie zganiajmy, że to jest polityka. Trzeba wziąć się za chodniki i oświetlenie. Parking w Krajnie może poczekać - mówił do wójta wiceprzewodniczący rady Jerzy Janus.
- Nikt jeszcze nikomu nie zabrał. Kto robi politykę, to my widzimy, panie wójcie - włączył się Jan Sikora.

Oskarżenia wójta rozzłościły pozostałych radnych. - Po co zbieramy się na komisjach, omawiamy projekt budżetu, skoro na sesjach daje się nam co innego!? - denerwowała się Dorota Kot.

BUDŻET UCHWALONO

Radny Klimek zaproponował przerwę. Poirytowany wójt dał upust swym emocjom. - Rada Gminy to mafia! - krzyknął do zebranych i wyszedł. Zdumieni radni zamknęli się w sali. O czym debatowali, nie wiadomo.

Wójt, pytany o powód swojego zachowania, odpowiedział: - We wnioskach zgłaszanych przez radnych nie było logiki. Chcieli zabrać pieniądze dla Krajna i już. Spodziewałem się merytorycznych dyskusji i mądrych wniosków. To, co się stało, odebrałem jako zmowę, która nikomu nic nie dała, tylko miała uderzyć we mnie.

Po przerwie pod głosowanie poddano wniosek Emila Machula. Protokolantka aż
dwa razy liczyła głosy. Raz było sześć do pięciu na korzyść wniosku Machula, potem sześć do sześciu przy trzech głosach wstrzymujących się. Wniosek upadł. Po chwili przyjęto projekt uchwały budżetowej bez poprawek. "Za" głosowało 12 radnych, trzech wstrzymało się.