Wójt Pawłowa nie zarobi mniej

Dla oszczędności

Pomysł zmniejszenia poborów wójta oraz radnych wyszedł od radnego Krzysztofa Sławka. Projekt wniosku złożony został przez niego podczas marcowej sesji Rady Gminy, kiedy radni obniżyli o 175 złotych wysokość dodatku specjalnego wójta. Dodatek zmniejszono, bo zmieniły się przepisy prawa dotyczącego wynagrodzeń pracowników samorządowych.

Wniosek Krzysztofa Sławka rozpatrywany miał być podczas kwietniowych obrad. Radny proponował obniżenie wynagrodzenia zasadniczego wójta o 20 procent i odpowiednie zmniejszenie wszystkich pozostałych składników wynagrodzenia. Chciał też, aby radni dostawali mniejsze diety.

- Jest kryzys, musimy oszczędzać. Zacznijmy od siebie - przekonywał już w marcu kolegów z rady.

Podczas kwietniowych obrad do głosowania wniosku jednak nie doszło. Wniosek został zdjęty z porządku obrad.
- Dlaczego mamy obniżyć wynagrodzenie wójta? Dlatego że pracuje tu 18 lat, że mieszkańcy innych gmin zazdroszczą nam takiego wójta? Za dobrą pracę należy się dobre wynagrodzenie. Składam wniosek formalny o zdjęcie punktu dotyczącego obniżenia wynagrodzenia wójta z porządku obrad - powiedział Mirosław Głowacki, którego zaraz poprali inni radni.

- Wystarczy popatrzeć, co w naszej gminie jest zrobione. Jego pensja sama się broni - stwierdził Tadeusz Latała.

- Który wójt dorówna naszemu? Ludzie chwalą naszą gminę. Tę pensję ustaliła poprzednia rada, nie obecna - dodał Mieczysław Saramak.

Wnioskodawca bronił swojego projektu uchwały.
- Ja nie przeczę, że wójt pracuje, ale jest kryzys. Wynagrodzenie uchwalaliśmy, jak na nic nie brakowało. Jak zabierzemy 20 procent pensji, wójt i tak będzie zarabiał prawie 10 tysięcy złotych brutto - powiedział Krzysztof Sławek. - Ma pan jedno z najwyższych wynagrodzeń w województwie. Pan ustalił wysokość swojej pensji, a radni tylko podnieśli ręce. Ja głosowałem za podwyżką, jak gminę było na to stać. Teraz to się zmieniło. Chociaż z "trzynastek" można było zrezygnować, skoro na wszystko brakuje.

Kolegów radnych nie udało mu się jednak przekonać. W głosowaniu wniosek przepadł. Za zdjęciem go z porządku obrad głosowało 11 radnych, dwie osoby były przeciwne, jedna wstrzymała się od głosu.
Wójt Ignacy Gierada będzie nadal zarabiać 12.365 złotych brutto. Gdyby wniosek Krzysztofa Sławka przeszedł, jego wynagrodzenie zmniejszyłoby się do 9.892 złotych brutto.

Wójt wyjaśnia

Ignacy Gierada nie odniósł się do wniosku dotyczącego własnego wynagrodzenia. Wyliczył za to, co w ciągu 18 lat kierowania gminą udało się zrobić.
- Gmina jest zwodociągowana, przeprowadzona została telefonizacja, wybudowane asfaltowe drogi. Gmina jest w 97 procentach zgazyfikowana, w 75 procentach skanalizowana. Drogi są oświetlone, mamy około 100 kilometrów chodników dla pieszych wyremontowane szkoły. Powstały nowe remizy strażackie, świetlice środowiskowe, a kolejne są w planach. Kupiliśmy dwa nowe samochody strażackie, sprzęt do Gminnego Zakładu Usługowo-Inwestycyjnego za 680 tysięcy złotych - wyliczał wójt. - Rozbudowywana jest szkoła w Pawłowie, będzie rozbudowana szkoła w Szerzawach, rusza budowa oczyszczalni ścieków w Pawłowie. W samym tylko okręgu wyborczym radnego Sławka wykonano inwestycje za 17,8 miliona złotych. Nie wiem, dlaczego pan Sławek czuje do mnie taką antypatię - stwierdził.

Diety zostały

Radni nie zgodzili się też na zmniejszenie własnych diet. Zdjęcie uchwały z porządku obrad zaproponował Czesław Rybka.

- Każdy radny może dysponować swoją dietą, przeznaczyć ją na potrzeby społeczności, jeśli czuje taką potrzebę - stwierdził.
Obecnie przewodnicząca Rady Gminy dostaje 1600 złotych diety, a radni 800 złotych. Zgodnie z proponowaną przez radnego Sławka obniżką wypłat dostawaliby odpowiednio: 1266 złotych i 633 złote.