Bulwersującą sprawę relacjonowaliśmy dla czytelników w niedzielę. Wtedy jednak nie było jeszcze wiadomo nic konkretnego.
Przypomnijmy, tydzień temu żona pana Wojciecha z Woli Kopcowej koło Kielc przyrządziła mu zupę z mrożonki warzywnej. Ten z apetytem zabrał się do jedzenia.
- Smak był dziwny. Przy trzeciej łyżce wyłowiłem coś zagadkowego. Kiedy dotarło do mnie, co widzę, omal nie dostałem zawału - mówi pan Wojciech.
Na brzegu talerza leżała martwa gąsienica wielkości palca.
- Przez dwa dni zbierało mi się na wymioty. Nie mogłem nic zjeść, źle się czułem - mówi.
MOŻE SMYCZ?
Zadzwonił do dyskontu Biedronka przy ulicy Sandomierskiej w Kielcach, gdzie dokonał zakupu warzyw. Firma przyjęła skargę. Następnie z klientem skontaktował się producent mrożonki. - Pani wykluczyła możliwość winy fabryki. Odpowiedziałem, że gąsienica nie przyszła przecież do zupy z mojego domu. Powiedziałem też o swoich problemach żołądkowych. Przedstawicielka odparła, że to może dziecko przyniosło jakiegoś wirusa ze szkoły. Zapytałem, jak zamierzają załatwić sprawę. Dostałem propozycję przysłania mi firmowej smyczy i kubka - relacjonuje.
MÓWI EKSPERT
Zdjęcie zwierzęcia przesłaliśmy do ekspertów z Zakładu Zoologii i Dydaktyki Biologii Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. - Wygląda to na larwę piętnówki kapustnicy, motyla z rodziny sówkowatych. Często w kapuście, brokułach, kalafiorach żyją te owady. Na podstawie rozmiaru gąsienicy i zawartości zupy (widać szczątki chyba brokuła lub kalafiora) można przypuszczać, że to piętnówka - odpisała doktor inżynier Joanna Matuska-Łyżwa.
SZYBKA REAKCJA KONCERNU
Na sprawę zareagowała Justyna Rysiak, menedżer do spraw relacji zewnętrznych w firmie Jeronimo Martins Polska, która jest właścicielem sieci Biedronka. -Ubolewamy, że doszło do takiej sytuacji. W tej sprawie klient zgłosił się z reklamacją do naszej firmy. Po wiadomości mailowej do naszego Biura Obsługi Klienta 11 grudnia, niezwłocznie otrzymał odpowiedź, a nasza firma rozpoczęła proces weryfikacji zgłoszenia wraz z producentem.Z informacji uzyskanej od dostawcy wynika, że podczas procesu sortowania nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości, w tym obecności szkodników ani w surowych, ani w mrożonych brokułach. Należy jednak pamiętać o tym, że warzywa w tej mieszance są praktycznie nieprzetworzone – podlegają jedynie blanszowaniu i mrożeniu. Dostawca został zobowiązany do dołożenia wszelkich starań, aby tego typu sytuacje nie miały miejsca.Ze swojej strony, zgodnie z obowiązującymi procedurami, oferujemy klientowi wymianę produktu na nowy lub zwrot gotówki. Również producent jest z nim w kontakcie – w rozmowie telefonicznej klient został przeproszony, udzielono mu też wyjaśnień - napisała.
Firma Oerlemans Foods Polska, producent mrożonki, do poniedziałkowego wieczora nie zajęła oficjalnego stanowiska w sprawie.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ. WOLNA WIGILIA I WIELKI PIĄTEK
(Źródło:vivi24)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?