Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wolontariusze z Końskich ciężko pracowali. Bez nich nie byłoby igrzysk

Marzena KĄDZIELA
Spotkanie z aktorem Cezarym Pazurą.
Spotkanie z aktorem Cezarym Pazurą. Dorota Duda
Wstawali o godzinie 4.30, kładli się spać po północy. Pocieszali tych, którym się nie udało i skakali z radości się z medalistami. To nasi koneccy wolontariusze, którzy uczestniczyli w Europejskich Letnich Igrzyskach Olimpiad Specjalnych Warszawa 2010.

Tydzień temu pisaliśmy o sukcesie naszych niepełnosprawnych koszykarzy, którzy wraz z trenerami Michałem Cichockim i Jackiem Materą oraz swymi zdrowymi kolegami - zawodnikami wywalczyli piąte miejsce w swej grupie na Europejskich Letnich Igrzyskach Olimpiad Specjalnych Warszawa 2010. Dziś czas na przedstawienie tych, dzięki którym niepełnosprawni zawodnicy mogli na igrzyskach normalnie funkcjonować, bawić się i zdobywać medale. To wolontariusze, wśród których znalazła się także i młodzież z Końskich.

SZKOLENIE I WYJAZD

Nauczycielka języka polskiego z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych numer 1 w Końskich i jej koleżanka Edyta Sipika oraz dwudziestoosobowa grupa uczniów, w większości z "jedynki" ale także dwiema osobami z II Liceum Ogólnokształcącego i trzema z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych numer 3 z Końskich uczestniczyli jako wolontariusze w europejskich igrzyskach. Jak mówi Dorota Duda, jej uczniowie sprawdzili się roku temu podczas igrzysk w Kielcach, dlatego i w tym roku organizatorzy Olimpiad Specjalnych zaprosili ich do pracy. W czerwcu grupa odbyła szkolenie, a pod koniec września wyjechała do Warszawy.

CIĘŻKA PRACA W KRĘGIELNI

- Zostaliśmy przydzieleni do sportowców na kręgielni - opowiada Dorota Duda. - Musieliśmy być w obiekcie Hulakula przy ulicy Dobrej już o godzinie 6. Mieszkaliśmy w akademiku Akademii Wychowania Fizycznego, więc pobudka była o godzinie 4.30. Nikt jednak narzekał, bo wiedzieliśmy, po co jedziemy na igrzyska.

Młodzież przygotowywała kręgielnię, a potem opiekowała się niepełnosprawnymi zawodnikami z kilku krajów. Każdy miał przydzielone konkretne zadania. - Ciężko było nam się porozumieć z zawodnikami zza granicy, bo nie mówili, jak my, po angielsku - opowiada Piotr Niewęgłowski. - Potem okazało się, że język gestów wystarczy. Mam ogromną satysfakcję z tego, że poznałem tak fantastycznych ludzi, którzy potrafią się cieszyć z każdego, nawet niewielkiego sukcesu. Zrozumiałem, że niepełnosprawni nie są inni od nas, czują, jak my, zdrowi, cieszą się i smucą, tylko ze zdwojoną siłą.

MNÓSTWO EMOCJI

Adrian Trudnos dodaje, że i jego urzekło okazywanie emocji, na co ludzie zdrowi nieczęsto sobie pozwalają. - Widziałem, jak Rosjanin płakał, bo mu się nie powiodło, ale widziałem też następnego dnia, jak cieszył się całym sobą - mówi wzruszony uczeń.
Monika Myszkowska cieszy się, że poznała tak wielu fantastycznych ludzi i niepełnosprawnych i zdrowych, z którymi, ma nadzieję, utrzymywać kontakty. - Najmilsi, najbardziej otwarci byli Włosi, Maltańczycy, Cypryjczycy - wymienia. - Ogromny aplauz w momencie, gdy wchodzili na podium poruszał wszystkich. Radość medalistów powodowała, że i my płakaliśmy ze szczęścia wraz z nimi. Nigdy nie doświadczyłam tak wielu dobrych emocji.

WYCIECZKI I SPOTKANIA Z AKTORAMI

Mimo mnóstwa zajęć, wolontariusze znaleźli czas na wycieczkę po Starym Mieście w Warszawie i spotkania z ambasadorami igrzysk, między innymi Cezarym Pazurą i Piotrem Adamczykiem. - Rozmawiali z nami, dziękowali za opiekę, sprawiali, że to my czuliśmy się jak gwiazdy - opowiadają z wielkim entuzjazmem młodzi ludzie. - Chętnie się z nami fotografowali, rozdawali autografy, odpowiadali na szereg pytań. To niezapomniane przeżycia!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie