Wrze w jędrzejowskim PKS-ie

W sobotę do Jędrzejowskiego PKS przyjechali członkowie Rady Nadzorczej spółki. Kilkudziesięcioosobowa grupa pracowników chciała się z nimi spotkać. Domagali się między innymi zmiany prezesa oraz wypłaty zaległych wynagrodzeń. Od września dostali bowiem tylko około 800 złotych.

Spotkanie zostało wyznaczone na godzinę 12.30. Gdy pracownicy weszli do pokoju gdzie obradowała Rada Nadzorcza, by prosić o wcześniejszą godzinę spotkania, wywiązała się ostra dyskusja, podczas której zachowanie jednego z członków rady pozostawiało wiele do życzenia... Rozmawiał z kobietami trzymając ręce w kieszeni, wrzeszcząc wypraszał wszystkich z pokoju.

Wyprosił również media, oznajmił, że w spotkaniu zaplanowanym na 12.30 przedstawiciele mediów nie będą mogli wziąć udziału. Poinformował również, że nie zostaną wpuszczeni na sale wszyscy pracownicy, lecz tylko przedstawiciele związków zawodowych. - Nie będziemy rozmawiać z tłumem - mówił doniosłym głosem. - Ten tłum na ciebie pracuje - krzyknął któryś z pracowników.

Chwilę później na spotkanie z pracownikami wyszedł natomiast Wiktor Fatyga, prezes zakładu. Poinformował, że oddaje się do dyspozycji Rady Nadzorczej. Powiedział również, że jeśli pracownicy uważają, że ktoś inny lepiej będzie zarządzał przedsiębiorstwem, ustąpi ze stanowiska.

O godzinie 12.30 członkowie Rady Nadzorczej spotkali się z przedstawicielami związków zawodowych i rady pracowniczej. Pozostali czekali za drzwiami. - Nie usłyszeliśmy żadnych konkretów dotyczących wypłaty zaległych wynagrodzeń. Zapewniono nas za to, że zostanie ogłoszony konkurs na nowego prezesa - wyjaśnia Jolanta Mrozik, przewodnicząca Niezależnego Samorządnego.

Przypomnijmy. Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej jest w ogromnych tarapatach finansowych. Pracownicy nie dostają wynagrodzeń. Nie powiodła się próba prywatyzacji. Brana jest pod uwagę możliwość przejęcie przedsiębiorstwa przez samorządy, choć wydaje się ona mało prawdopodobna. Wszystko wskazuje na to, że przedsiębiorstwo będzie postawione w stan likwidacji lub upadłości.
Przemysław Chechelski