MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wyborcze emocje opadają. SLD świętuje sukces, PiS szykuje się na kampanię jesienną (opinie polityków)

Monika NOSOWICZ-KACZOROWSKA
Wielkie wyborcze emocje opadły w niedzielę parę minut przed północą, kiedy po przeliczeniu głosów okazało się, że fotel prezydenta bierze Sylwester Kwiecień. W sztabie prezydenta elekta strzelały korki szampana i dzwoniły telefony z gratulacjami, w sztabie Andrzeja Prusia nastrój był raczej ponury.

Kandydatowi Prawa i Sprawiedliwości do zwycięstwa zabrakło niewiele, obaj kandydaci uzyskali bardzo zbliżone, wyrównane wyniki, ale to Sylwestra Kwietnia mieszkańcy obdarzyli większym zaufaniem. Co w mieście zmieni się przez najbliższe pół roku?

Co się zmieni?

- Moi oponenci zarzucali mi, że jako wiceprezydent miasta nie mam poparcia mieszkańców. Teraz takie poparcie posiadam i myślę, że radni zmienią zdanie i zechcą ze mną współpracować. Zamierzam spotkać się ze wszystkimi klubami radnych, także radnymi Prawa i Sprawiedliwości i porozmawiać o współpracy - zadeklarował prezydent elekt.

Zaprzysiężenie prezydenta dopiero w przyszłym tygodniu, ale już dziś można przypuszczać, że współpraca z klubem Prawa i Sprawiedliwości do łatwych należeć nie będzie.

- Ja na to za bardzo nie liczę. Sylwester Kwiecień obrażał mnie w trakcie trwania kampanii wyborczej, nie przeprosił. Żeby ktoś powiedział "przepraszam" musi prezentować określony rodzaj kultury - stwierdziła przewodnicząca Rady Miejskiej Lidia Dziura.

Będą patrzeć na ręce

Radni PiS zgodnie podkreślają, że władzy samorządowej zamierzają bacznie patrzeć na ręce i śledzić poczynania Sylwestra Kwietnia jako prezydenta.

Obie partie, które zmierzyły się w drugiej turze wyborów zamierzają ponownie stanąć do walki jesienią. Kandydatem Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie Sylwester Kwiecień. Potwierdził to we wtorek szef SLD Leszek Miller. Naturalnym kandydatem PiSu w wyborach jesiennych jest - jak podkreślił poseł Krzysztof Lipiec - Andrzej Pruś. Ta kandydatura nie jest jednak przesądzona, bo przez pół roku w partii mogą zapaść inne decyzje.

Powiedzieli po wyborach
Leszek Miller, premier, szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej:
- Sylwester Kwiecień to osoba szanowana i dobrze znana w mieście. Bardzo dziękuję mieszkańcom Starachowic, że podjęli trafną decyzję i jestem przekonany, że ta decyzja będzie skutkować pozytywnymi rezultatami. Bardzo się cieszę, że Sylwester Kwiecień ma dzisiaj ogromną satysfakcję z wielu powodów. Mam nadzieję, że mieszkańcy Starachowic potwierdzą ten wybór za sześć miesięcy. Jest nadzieja, że równie dobre wyniki osiągniemy 25 maja w całym kraju

Andrzej Szejna, przewodniczący wojewódzkiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej:
- Wyborcy podjęli wspaniałą decyzję. Wybrali doświadczonego gospodarza, znakomitego menadżera, doskonałego polityka. Ja nie chcę mówić, że jest to początek marszu SLD w województwie świętokrzyskim, ale gdzieś w sercu tkwi ta nadzieja, że to nie był jednorazowy wybór. Mamy nadzieję, że wynik Sylwestra Kwietnia będzie promieniował na całe województwo.

Krzysztof Lipiec, poseł Prawa i Sprawiedliwości:
Mamy nowego prezydenta. Będziemy bacznie przyglądać się jego działalności, choć wiemy, że niewiele dobrego może uczynić dla Starachowic. Potrafi administrować miastem, a tu potrzebny jest dobry gospodarz. Płacimy jedną z najwyższych cen za wodę i ciepło. Zobaczymy, w ile głosów wyborców wsłuchał się nasz kontrkandydat. Mam nadzieję, że zechce słuchać i korzystać z dobrych pomysłów.

Andrzej Pruś, kandydat na prezydenta z Prawa i Sprawiedliwości:
- Jestem zadowolony ze swojego wyniku ale jako polityk przegraną mam wkalkulowaną w działalność. Sylwester Kwiecień na swoich 400 głosów więcej pracował przez 20 lat, ja na moich ponad 5 tysięcy głosów pracowałem półtora miesiąca. Potrafiłem zdobyć zaufanie ogromnej grupy ludzi, których obiecuję nie zawieść. Będziemy uważnie patrzeć starachowickiej władzy na ręce. Wybór Sylwestra Kwietnia na prezydenta to zakonserwowanie starego układu.

Lidia Dziura, przewodnicząca Rady Miejskiej:
- Wybór nie jest najlepszy. Ja bym wolała, żeby prezydentem został Andrzej Pruś. Życzę sobie, aby w Starachowicach był kiedyś prezydent, który będzie szanował ludzi, wymagał od współpracowników, współpracował z Radą Miejską. Mam nadzieję, że do jesieni uda nam się zachęcić wyborców, którzy w wyborach przedterminowych nie poszli do urn, aby jesienią przyszli do wyborów i zagłosowali na Prawo i Sprawiedliwość.

Andrzej Sendecki, kontrkandydat z pierwszej tury:
- Vox populi, vox dei (głos ludu to głos Boga - przyp. red.). A z Panem Bogiem to ja się nie będę sprzeczał. Za pół roku będą kolejne wybory, tym razem terminowe, które pokażą, jak jest wola społeczeństwa. Wybory planowe przyciągają zwykle około 40 procent wyborców. Poczekamy, zobaczymy. To niedługi czas.

Marzena Marczewska, kontrkandydatka z pierwszej tury:
- - Gratuluję zwycięstwa w wyborach. Mam nadzieję, że debaty, podczas których dzieliliśmy się spostrzeżeniami na temat Starachowic okażą się pożyteczne i że pomysły, które przedstawialiśmy zostaną wykorzystane dla poprawy życia mieszkańców. Wierzę, że w najbliższym czasie pan prezydent podejmie inicjatywy, które pobudzą aktywność obywatelską (np. Budżet Obywatelski, Karta Dużej Rodziny). Jako radna Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego jestem otwarta na współpracę z lokalnymi samorządowcami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie