W niedzielę w Racławicach spośród kandydatów z całej Polski wybierano Chłopa Roku. Świętokrzyska Izba Rolnicza wystawiła Krzysztofa Króla. - Ja tam wolę iść na pole i mieć święty spokój, to wszystko sprężyna żony - mówił pan Krzysztof, który zmierzył się z kilkoma konkurencjami: rzutem ziemniakiem do wiadra, jeździe na byku, dojeniem krowy i uderzeniem w gruszkę bokserską. - W nagrodę otrzymałem talon na wapno, piłę łańcuchową i wycieczkę do Brukseli. I ktoś mi wręczył tysiąc złotych, ale nie kazał kwitować - śmiał się "wicechłop roku". Krzysztof Król pochodzi z Bliżyna i z żoną Gabrielą prowadzi gospodarstwo na 30 hektarach. Uprawiają borówkę amerykańską, hodują owce i konie, przyjmują też turystów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?