Redakcja „Echa Dnia” otrzymała oświadczenie pod koniec zeszłego tygodnia. Napisali je członkowie pierwszego komitetu miejskiego Prawa i Sprawiedliwości w Kielcach.
„(…) Nie zgadzamy się z usunięciem Andrzeja Wilkosza z pierwszego miejsca na liście do Rady Miasta Kielce. Oświadczamy, że dla nas Andrzej Wilkosz nadal pełni funkcję przewodniczącego pierwszego komitetu miejskiego w Kielcach i w związku z powyższym należy mu się pierwsze miejsce na liście do Rady Miasta Kielce w naszym okręgu wyborczym (…)” – czytamy w piśmie.
Członkowie dodają, że ich stanowisko jest ostateczne. Oświadczają, iż w przypadku – jak to zaznaczają – dalszego szkalowania Andrzej Wilkosza podejmą działania u władz centralnych Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie. Dokument podpisały trzy osoby, ale tak, że trudno rozszyfrować, kto dokładnie złożył parafkę.
- Ten list został spreparowany – twierdzi Andrzej Wilkosz. – On ma mnie bronić? W jaki sposób, skoro nie wiem, kto się podpisał. To jest niepoważne. Jeśli ja miałbym stanąć w czyjejś obronie, to bym się podpisał tak, żeby to było czytelne – mówi.
Andrzej Wilkosz w ostatnich wyborach samorządowych kandydował w okręgu numer 1 w Kielcach (obejmującym Śródmieście i osiedla Sady oraz Szydłówek) z trzeciej pozycji. Jego ambicje sięgają jednak wyżej i nie ukrywa, że chciałby stanąć na czele listy. Może jednak mieć problem ze znalezieniem się na niej, bo w kwietniu został odwołany z funkcji skarbnika Prawa i Sprawiedliwości w Kielcach. Od tej pory jego relacje z niektórymi osobami w partii, w tym z Rafałem Nowakiem, szefem Prawa i Sprawiedliwości w mieście, są chłodne.
- Na razie jesteśmy na etapie zatwierdzania list. Czy pan Wilkosz na jednej z nich się znajdzie i na jakim miejscu? Powiem, że budując listy wyborcze na pewno rozważaliśmy bardzo szeroki wachlarz osób, które mogłyby reprezentować mieszkańców w Radzie Miasta. A jeśli chodzi o oświadczenie, to napisał je ktoś, kto chce zaszkodzić Prawu i Sprawiedliwości. Są trzy podpisy, ale nie da się ich rozszyfrować. Mogła je złożyć nawet jedna osoba. Nie sądzę, żeby takie pismo kierowały osoby, które są członkami Prawa i Sprawiedliwości. Dlatego, że rozgłaszanie wewnętrznych spraw partii na forum publicznym niczego nie załatwi, a nasi członkowie doskonale wiedzą, że tego typu kwestie rozwiązuje się wewnątrz ugrupowania – komentuje Rafał Nowak.
Jak poinformował nas Andrzej Wilkosz, oświadczenie dotarło nie tylko do nas. –Będę wyjaśniał, kto za tym stoi, ale nie publicznie, a wewnątrz partii. Bo ten list, to prowokacja – kończy Andrzej Wilkosz.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TEŻ: 60 SEKUND BIZNESU - BRAKUJE RĄK DO PRACY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?