MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wybory uzupełniające do Senatu w północnej części województwa świętokrzyskiego. Kłopoty z systemem liczenia głosów

Paweł WIĘCEK [email protected]
Poseł Jarosław Rusiecki nowym senatorem ze Świętokrzyskiego. Wygrał o włos z reprezentantem ludowców. Prawdziwy thriller zafundowała kandydatom i wyborcom Państwowa Komisja Wyborcza

Ostateczne wyniki

Ostateczne wyniki

Ostateczne wyniki wyborów uzupełniających do Senatu w północnej części województwa świętokrzyskiego - 1.Jarosław Rusiecki, Prawo i Sprawiedliwość 37,04 procent (10 098 głosów); 2. Kazimierz Kotowski, Polskie Stronnictwo Ludowe 35,71 procent (9737 głosów) ;3.Zbigniew Pacelt, Platforma Obywatelska 14 procent (3817 głosów), 4.Kazimierz Jesionek, Sojusz Lewicy Demokratycznej 7,15 procent (1950 głosów), 5.Jacek Wójcicki, Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikke - 4,91 procent (1338 głosów), 6.Małgorzata Marenin, Demokracja Bezpośrednia - 1,19 procent (325 głosów).

Polityczny thriller w wykonaniu Państwowej Komisji Wyborczej. Do godziny 8.15 zwycięzcą wyborów uzupełniających do Senatu był Kazimierz Kotowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Potem doszło do zaskakującego zwrotu akcji i ostatecznie triumfował kandydat Prawa i Sprawiedliwości.

CZYTAJ TEŻ: Oficjalne wyniki wyborów uzupełniających do senatu. Senatorem Jarosław Rusiecki z PiS

Uzupełniające wybory do Senatu w okręgu numer 82 obejmującym powiaty skarżyski, strachowicki, ostrowiecki, opatowski i sandomierski przeprowadzono w niedzielę. Wzięło w nich udział sześcioro kandydatów.

NAJPIERW PRZEGRAŁ, POTEM WYGRAŁ

Frekwencja była dramatycznie niska. Do urn wybrało się zaledwie 7,93 procent, to jest 26 708 spośród 338 134 uprawionych w całym okręgu. Najniższą frekwencję odnotowano w gminie Bliżyn, powiat skarżyski - 1,95%. Na tym tle wyróżniały się gminy powiatu opatowskiego, skąd pochodzi kandydat ludowców Kazimierz Kotowski. W większości z nich frekwencja przekroczyła 20 procent. W gminie Wojciechowice na przykład lokale wyborcze odwiedziła rekordowa liczba osób w całym okręgu - 27,48 procent. Aż 82,39 procent z nich postawiło krzyżyk przy nazwisku Kazimierza Kotowskiego. Kotowski zresztą mocno punktował we wszystkich gminach powiatu opatowskiego, zdobywając po 60-70 procent głosów. W tym powiecie uznawany za matecznik ludowców widać było efekt nieprawdopodobnej mobilizacji struktur partii.

Jarosław Rusiecki osiągał największe poparcie w miastach. Zdecydowanie wygrał w Ostrowcu Świętokrzyskim, Skarżysku-Kamiennej, Starachowicach i Sandomierzu. Tylko w Opatowie musiał uznać wyższość Kazimierza Kotowskiego.
Opublikowane około godziny 6 wyniki dawały zwycięstwo reprezentantowi Polskiego Stronnictwa Ludowego. Na drugiej pozycji plasował się Jarosław Rusiecki z Prawa i Sprawiedliwości. Ale już o godzinie 8.15 nastąpił niesamowity zwrot akcji. Okazało się ,że nie policzono głosów z wszystkich obwodów. Po zliczeniu wszystkich głosów okazało się, że wybory wygrał poseł Prawa i Sprawiedliwości. Poparcie dla Jarosława Rusieckiego wyniosło 37,04 procent - 10 098 głosów. Kazimierz Kotowski zdobył 35,71 procent - 9737 głosów. Przewaga posła nad członkiem Zarządu Województwa Świętokrzyskiego wyniosła tylko 361 głosów.

KŁOPOTY Z SYSTEMEM

Wybory przebiegały spokojnie. Wystąpiły natomiast poważne problemy po stronie Państwowej Komisji Wyborczej. Przed północą padł system informatyczny, poprzez który komisje obwodowe przesyłają wyniki do centrali. To znacznie utrudniło proces zliczania danych z terenu. Przewodniczący komisji musieli osobiście dowieźć protokoły do Kielc i dopiero tu wprowadzano je do programu. Dlatego oficjalne wyniki podano z dużym opóźnieniem.

- To, co się działo w Państwowej Komisji Wyborczej mogę określić słowem skandal. Kwestia związana z awarią systemu informatycznego to coś niedopuszczalnego - komentował poseł Jarosław Rusiecki. - Rzeczywiście, to były dziwne wydarzenia - stwierdził Kazimierz Kotowski.

Senator-elekt przyznał, iż jest zadowolony z sukcesu wyborczego. - Wykonałem dużo solidnej pracy, nie dałem się zastraszyć ani ugiąć. Byłem konsekwentny w planie kampanii wyborczej i spokojny o wynik, bo sam prowadziłem obliczenia. Chciałem przede wszystkim podziękować mojej żonie, że w tym czasie wytrzymała napięcie, oraz wszystkim wyborcom, sympatykom i działaczom Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Jarosław Rusiecki.

Swoim wyborcom oraz sztabowcom podziękował także Kazimierz Kotowski. - Uzyskany wynik jest dobry i mówi dużo o roli ugrupowania i nas w tym wszystkim. Gratuluję zwycięzcy - podkreślił członek Zarządu Województwa Świętokrzyskiego.

KTO DO SEJMU?

Prawo objęcia mandatu po pośle Rusieckim przysługuje Grzegorzowi Forkasiewiczowi, wójtowi gminy Rytwiany. Co zrobi?

- Zastanawiam się czy przyjąć mandat czy nadal pracować na rzecz gminy Rytwiany. Decyzję podejmy w ciągu kilkunastu dnia. Na dziś jeszcze nie wiem co zrobię - powiedział nam.

Gdyby wójt Rytwian zrezygnował do Sejmu pójdzie były poseł Marek Kwitek, szef powiatowych struktur Prawa i Sprawiedliwości w Sandomierzu. Wybory uzupełniające przeprowadzono w związku z objęciem przez Beatę Gosiewską mandatu posła do Parlamentu Europejskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie