MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wybory za rok . Zobacz kto się szykuje do rządzenie w Starachowicach i wszystkich gminach

M.K., /CuK/
Za nami już prawie trzy lata kadencji samorządów. Do kolejnych wyborów pozostał rok. Sprawdzamy, kto szykuje się do objęcia najważniejszych foteli w lokalnych samorządach.

Ocenimy naszą władzę

Ocenimy naszą władzę

Za tydzień, w piątek 4 października rozpoczniemy w "Echu Dnia" akcję oceny burmistrzów i wójtów po kolejnym roku rządów. Swoje głosy na "tak" lub "nie" będzie można oddawać przez ponad cztery tygodnie. Za tydzień rozpoczniemy też ocenę pracy radnych, na ocenę będziecie państwo mieli tylko pięć dnie na każdą radę. Zaczynamy w piętek 4 października od radnych Końskich. Zapraszamy też do dyskusji o naszej władzy na WWW.ECHODNIA.EU.

Osób deklarujących, że na pewno będą ubiegać się o fotel wójta, burmistrza czy prezydenta jest jeszcze mało. Większość zapytanych nie chce zdradzać swoich planów związanych z wyborami. My przyjrzeliśmy się liście potencjalnych kandydatów do najważniejszych foteli w Starachowicach i gminach powiatu.

STARACHOWICE

Tak niestabilnie w miejskim samorządzie nie było od początku jego istnienia. Prezydent z prawomocnym wyrokiem ma stawić się w poniedziałek w kieleckim Areszcie Śledczym. W piątek 27 września radni prawdopodobnie wygaszą mu mandat. Władzę przejmie komisarz, a bardzo możliwe, że na początku przyszłego roku odbędą się przedterminowe wybory. Kolejne, po zakończeniu kadencji, będą 21 listopada 2014 roku.

Lista potencjalnych kandydatów jest całkiem długa. Z lewej strony sceny politycznej naturalnym kandydatem jest Sylwester Kwiecień, szef powiatowych struktur Sojuszu Lewicy Demokratycznej, obecnie pierwszy zastępca prezydenta miasta, który rządzi Starachowicami od 29 sierpnia 2011 roku, kiedy agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego aresztowali Wojciecha Bernatowicza. Sylwester Kwiecień nie zaprzecza, że po raz kolejny powalczy o najważniejszy fotel w mieście.

Lista kandydatów z prawej strony sceny politycznej jest dłuższa. Z Platformy Obywatelskiej wymienia się dwa główne nazwiska: Jolanty Nowak, obecnej szefowej powiatowych struktur partii i Marka Materka, jej kontrkandydata w wyborach na szefa powiatowej Platformy Obywatelskiej. Naturalnym kandydatem będzie ta osoba, która wygra wybory w swojej partii. Wybory odbędą się na początku października. Jeśli zwyciężyłby Materek, byłby najmłodszym kandydatem na prezydenta Starachowic. Marek Materek w przyszłym roku kończy 25 lat. Wśród kandydatów z Platformy wymienia się też nazwisko Jarosława Capały, który w poprzednich wyborach brał udział w wyścigu do prezydenckiego fotela oraz Igora Klara, nowego szefa Miejskiego Koła Platformy Obywatelskiej.

Prawo i Sprawiedliwość na razie nie zdradza kto będzie reprezentował ugrupowanie w wyborczej walce. W ostatnich tygodniach najgłośniej mówi się o Andrzeju Prusiu, sekretarzu wojewódzkiej organizacji Prawa i Sprawiedliwości. Andrzej Pruś został szefem Komitetu Referendalnego, który chce doprowadzić do powiatowego referendum w sprawie przyszłości szpitala w Starachowicach. W związku z tą funkcją częściej pojawia się wśród mieszkańców i udziela publicznie, stając osobą bardziej rozpoznawalną. Inne osoby, których nazwiska wymienianie są jako kandydaci z Prawa i Sprawiedliwości to Lidia Dziura i Danuta Krępa, radne miejskie oraz Dariusz Nowak, radny powiatowy.

W mieście mówi się też, że o stanowisko prezydenta mogą starać się Małgorzata Szlezak, wiceprezydent Starachowic oraz Beata Stąpor, powiatowa koordynatorka Europy Plus. Swoich kandydatów wystawią pewnie stowarzyszenia. Kandydatami z tej strony mogą być Dariusz Grunt z Zarządu Stowarzyszenia Spółdzielców i Wspólnot Mieszkaniowych "Nasze Miasto" lub Robert Sowula, członek Stowarzyszenia Nasze Starachowice, w zeszłym roku wyrzucony z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Niewykluczone, że tuż przed wyborami pojawi się nieznany jeszcze na lokalnym politycznym rynku czarny koń, który będzie poważną konkurencją dla osób ze znanymi nazwiskami.

MIRZEC

Wybór Marka Kukiełki na wójta Mirca był ogromną niespodzianką. Kukiełka pokonał Bogusława Nowaka, samorządowca z potężnym stażem, który rządził Mircem przez 20 lat i wygrywał wybory w cuglach. W 2010 roku nieznacznie przegrał z radnym Markiem Kukiełką, który startował z listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Obecnie wójt Mirca do partii nie należy.

Wygląda na to, że w przyszłorocznych wyborach kandydaci zmierzą się ponownie. Marek Kukiełka mówi, że jeszcze za wcześnie na deklaracje, choć dodaje, że każdy chciałby dokończyć to co zaczął. Bogusław Nowak nie odżegnuje się od ponownego startu w wyborach i jest bardzo prawdopodobne, że spróbuje odzyskać fotel. Po cichu w kuluarach pojawia się nazwisko Dariusza Dąbrowskiego, obecnie wicestarosty starachowickiego, który pochodzi z Ostrożanki w gminie Mirzec.

PAWŁÓW

Na razie jest cisza, ale wiele wskazuje na to, że to cisza przed burzą. Wójt Ignacy Gierada, który w gminie rządzi już 19 lat już po wyborach w 2010 roku oświadczył, że jest to jego ostatnia kadencja i że zamierza przejść na emeryturę. Od razu wskazał swojego następcę - Marka Wojtasa, sekretarza Urzędu Gminy Pawłów, który w samorządzie pracuje 18 lat i może pochwalić się dużym doświadczeniem. Jest też radnym powiatowym, a wyniki wyborów do Rady Powiatu świadczą o tym, że w swoim środowisku jest człowiekiem popularnym. Jako kandydat do Rady Powiatu "zrobił" jeden z najlepszych wyników w powiecie. Sam zainteresowany podkreśla, że na jakiekolwiek deklaracje jest za wcześnie.

Jeśli Marek Wojtas wystartuje, niemal na pewno zmierzy się w wyborach z Janem Pocheciem, przedsiębiorcą, właścicielem skupu owoców i gospodarzem na 10 hektarach. Jan Pocheć jedną kampanię wyborczą na fotel szefa gminy ma już za sobą. Zakończył ją z drugim wynikiem w gminie. W 2010 roku z ponad 70- procentowym poparciem pewnie wygrał Ignacy Gierda, Jan Pocheć miał prawie 22 procent głosów. Dwaj pozostali kandydaci: Ryszard Grudziecki i Jarosław Potrzeszcz mieli znacznie mniejsze, kilkuprocentowe poparcie. Jarosław Potrzeszcz do przyszłorocznych wyborów się nie przymierza, ponieważ - przynajmniej na razie - wycofał się z polityki. Tymczasem wśród nazwisk kandydatów padają jeszcze dwa: Andrzeja Maciąga, radnego Rady Powiatu oraz Czesława Szmalca, znanego w okolicy przedsiębiorcy, właściciela piekarni. Na rok przed wyborami obaj mówią, że nad kandydowania na wójta gminy w ogóle nie rozważali.

BRODY

Scena polityczna w gminie jest bardzo spokojna. Jeśli wystartuje, to pewnym wygranym będzie obecny wójt Andrzej Przygoda z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Podczas wyborów w 2010 roku jedynym jego przeciwnikiem był młody prawnik ze Starachowic, Lech Wysiadecki, człowiek kompletnie nieznany w tej gminie. Uzyskał ponad 22 procent głosów tych, którzy głosowali nie za nim, ale przeciw Andrzejowi Przygodzie.

Jego kandydatury spodziewają się też w 2014 roku. W przyszłym roku może już kandydować Marian Łęcki, wieloletni radny z Lipia. W 2010 roku był pozbawiony prawa wyborczego wyrokiem sądu. Niewykluczone, że wystartuje ktoś z obecnych radnych gminy Brody, zbliżonych do Prawa i Sprawiedliwości, jako przeciwwaga dla kandydata ludowców.

WĄCHOCK

Jeśli chodzi o wybory, Wąchock jest kompletnie nieprzewidywalny. W poprzednich wyborach burmistrz Jarosław Samela z Platformy Obywatelskiej miał aż pięciu konkurentów. Byli to: Mirosław Kowalik, Bożena Markiewicz, Stanisław Rożmiej, Tomasz Szczykutowicz, Andrzej Karykowski. Niewielką przewagą wygrał z nimi w pierwszej turze. Była to pewna sensacja, bo wszyscy spodziewali się drugiej tury wyborów na burmistrza Wąchocka.

Przez minione trzy lata pozycja burmistrza Jarosława Sameli zdecydowanie się wzmocniła. Miasto i gmina Wąchock, najmniejsza w powiecie, od kilku lat jest liderem w realizacji inwestycji. Wykonuje je za kilkanaście milionów złotych rocznie.

W wyborach za rok, obecny burmistrz na pewno będzie miał kilku konkurentów. Jest spodziewany kandydat z Prawa i Sprawiedliwości, które w Wąchocku ma dość duże wpływy. Tu wymienia się nazwisko Mirosława Kowalika. Zapewne ponownym kandydatem środowisk kombatanckich będzie Andrzej Karykowski.

Na pewno nie wystartuje Stanisław Rożmiej, który w poprzednich wyborach był za zająca, który miał zabrać głosy Jarosławowi Sameli i doprowadzić do drugiej tury wyborów.

Kompletnie nieprzewidywalne są wyborcze decyzje Bożeny Markiewicz i Tomasza Szczykutowicza. Wymienia się ich raczej jako stuprocentowych kandydatów na radnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie