Wyciągi działają, są warunki do szusowania

W Bodzentynie warunki zrobiły się dostateczne. - Całą noc deszcz lał. Śniegu zostało mało, ale ziemi nie widać. Jest on mokry, ciężki i lepki, ale da się jeździć. Narciarze są od rana. Od środy ma być chłodniej, to będziemy znowu śnieżyć - zapowiada Zdzisław Maniara, współwłaściciel ośrodka narciarskiego "Baba Jaga" w Bodzentynie.

W Tumlinie warunki są dobre, śniegu jest około metr. - Deszcz padał dopiero nad ranem, a w nocy sypał śnieg. Ziemia jest mocno zmarznięta, więc śnieg jest zbity i śliski. Za chwilę puszczę ratrak, wcześniej warunki nie pozwalały, bo padał deszcz - informuje Andrzej Rogowski, właściciel trasy w Tumlinie. - Wije mocno, ale narciarzy to nie odstrasza, jest ich sporo.

Pracownicy "Szwajcarii Bałtowskiej" warunki na stoku określają jako dość dobre. - Śniegu ubyło około 10 centymetrów. Na stoku jest mokro, ślisko i miękko, zbyt miękko, aby można wpuścić ratrak. Ale warunki są dość dobre do jazdy. U nas mocno nie wieje - informuje Ewa Szumlak.
W Bałtowie biała pokrywa ma od 50 do 105 centymetrów grubości.
W Krajnie warunki jeszcze się nie pogorszy - Są bardzo dobre, w nocy sypał śnieg, dopiero nad ranem pojawił się deszcz. Stok jest mokry, ale jeździ się dobrze. Wije mocno- przyznaje właściciel Sebastian Dańda.

W Niestachowie utrzymały się bardzo dobre warunki. - Sztuczny śnieg może przyjąć bardzo dużo wody i u nas warunki się nie zmieniły. Są bardzo dobre i zapraszamy narciarzy mimo nienajlepszej pogody. Śnieg jest jak w zimie - mówi współwłaścicielka ośrodka Agnieszka Dyk. - Śniegu jest ponad metr.
W Kielcach na Stadionie i Telegrafie także warunki są bardzo dobre. W dolnej części stoków śnieg jest miękki, ale wyżej jeździ się jak w zimie. Na pierwszej trasie leży 70 centymetrów a na drugiej 100 centymetrów śniegu. ATA