Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wydano już prawie milion złotych. A końca śnieżnego horroru nie widać...

Mirosław ROLAK [email protected], /TeZ/
W wielu miejscach na terenie gminy Waśniów z nadmiarem śniegu radzą sobie jedynie pługi wirnikowe.
W wielu miejscach na terenie gminy Waśniów z nadmiarem śniegu radzą sobie jedynie pługi wirnikowe. Fot. Zbigniew Tyczyński
Ostatnie obfite opady śniegu skomplikowały sytuację na ostrowieckich ulicach i chodnikach.

Służby odpowiedzialne za odśnieżanie miasta pracują pełną parą i wiadomo już, że będzie to najkosztowniejsza "akcja zima" w ostatnich dziesięciu latach. A trzeba być przygotowanym na kolejne wydatki na remonty uszkodzonych ulic.

Za odśnieżanie ulic gminnych i powiatowych odpowiada konsorcjum firm - Miejskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych oraz Remondis Oddział Ostrowiec. Gmina Ostrowiec Świętokrzyski ma zawarte porozumienie ze Starostwem Powiatowym na wspólne utrzymanie jezdni na terenie miasta. Pozwala to na efektywniejsze wykorzystanie używanego sprzętu poprzez wyeliminowanie "pustych" przebiegów i tym samym wpłynięcie na zmniejszenie kosztów, a także polepszenie standardu zimowego utrzymania. W sumie konsorcjum odpowiada więc za utrzymanie ponad 165 kilometrów dróg i ulic. Natomiast za odśnieżanie chodników gminnych oraz ścieżek rowerowych o łącznej długości ponad 130 kilometrów odpowiada Zakład Usług Miejskich.

LUDZIE I SPRZĘT

Codziennie na drogach i ulicach pracuje cały sprzęt do odśnieżania, jakim dysponuje konsorcjum: siedem pługo-piaskarek, trzy ładowarki, dwie koparko-ładowarki, dwa pługi ciągnikowe, a na chodnikach pracuje 40 osób oraz dwa ciągniki z pługami i posypywarkami.

- Do tej pory wysypaliśmy już ponad 3 tysiące ton piachu i soli, wywieźliśmy 120 wywrotek śniegu - wylicza Jarosław Górczyński, wiceprezydent Ostrowca. - Po ostatnich opadach śniegu odbyłem naradę z przedstawicielami wykonawców, którzy zobowiązali się do wzmocnienia działań i wynajęcia dodatkowego sprzętu od miejscowych firm budowlanych w celu jak najszybszego udrożnienia przejezdności na drogach i na chodnikach. Najważniejsze w tej chwili zadanie to oczyszczenie przystanków oraz przejść dla pieszych ze zwałów śniegu pozostawianych przez pługi. Przy oczyszczaniu 274 przystanków zlokalizowanych na terenie miasta codziennie pracuje 15 pracowników. Cały czas wywozimy też śnieg, bo przy gwałtownej odwilży obawiamy się lokalnych podtopień.

Śnieg z newralgicznych miejsc wywożony jest na miejskie działki przy ulicy Zagłoby. Zdaniem prezydenta Górczyńskiego w Ostrowcu nie grozi większa powódź, gdyż kanały burzowe są drożne, ale mogą wystąpić lokalne podtopienia. Dlatego nadal trzeba wywozić śnieg.

NAJKOSZTOWNIEJSZA OD LAT

Ta zima będzie z pewnością "najdroższa" od lat. Na akcje odśnieżania z budżetu miasta wydano już 630 tysięcy złotych (z 740 tysięcy zabezpieczonych w budżecie). Ponadto zgodnie z porozumieniem Starostwo Powiatowe przekazało na utrzymanie dróg powiatowych 360 tysięcy złotych, a już do lutego wykorzystano ponad 322 tysiące. W związku z tym podjęto decyzję o zwiększeniu środków na utrzymanie zimowe dróg gminnych o 400 tysięcy złotych, natomiast powiatowych o 200 tysięcy złotych.

- Trzeba się spodziewać kolejnych wydatków, bo po takiej zimie z pewnością będą konieczne remonty dróg - dodaje prezydent Górczyński. - Mamy podpisane umowy na remonty dróg, ale może się okazać, że trzeba będzie rozszerzyć, bo dziur w jezdniach będzie z pewnością wiele.

ŚNIEGIEM W POLA

Dopiero wczoraj służby zajmujące się zimowym utrzymaniem dróg udrożniły wszystkie drogi gminne na terenie kompletnie zasypanej gminy Waśniów.

- Z głównymi przejazdami radzimy sobie od początku i szkolne gimbusy kursują bez problemów - zapewnia Stanisław Nowacki z Urzędu Gminy w Waśniowie. - Gorzej jest z drogami bocznymi i dojazdami do przysiółków, gdzie dopiero kończymy odśnieżanie. Najgorszej zasypało rejon Stryczowic, Kotarszyna, Grzegorzowic i Skoszyna, gdzie radzą sobie jedynie koparki.

- Są miejsca, gdzie śniegu jest tak dużo, że nawet ciężkie pługi dziobowe nie są w stanie się przebić, gdyż nie ma gdzie odgarniać zasp, bo już nie mieszczą się w pasie drogowym - tłumaczy Stanisław Nowacki. - Wszędzie tam posyłamy dmuchawy, które odrzucają śnieg daleko w pole. Są jednak i takie miejsca, gdzie nawet dmuchawy nie dają rady i zostają już tylko koparki. Może nie są efektywne, ale nic innego do wielu przysiółków przy tej pokrywie się nie przebije - dodaje Stanisław Nowacki, który ma nadzieję, że to już ostatni tak intensywny atak na podgórskim terenie gminy Waśniów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie