Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wygrana Vive Tauronu Kielce w Zabrzu

PK
W meczu PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych, Górnik Zabrze przegrał z Vive Tauronem Kielce.

Górnik Zabrze - Vive Tauron Kielce 27:36 (10:18)

Vive Tauron: Szmal (1-60 min, 13 obron) – Strlek 4, Jachlewski 1 – Bombac 3 – Zorman 5 – Lijewski 5, Vujović – Djukić 4, Reichmann 7 (3) – Aginagalde 5, Kus, Bis 2.

Górnik: Galia (1-22 min, 30-39, 3 obrony), Kicki (22-30, 46-60, 2 obrony, 1 gol), Kornecki (39-46 i na dwa karne, 1 obrona) – Tomczak 3, Niedośpiał – Adamuszek 1 – Gliński 4 (3), Tokaj – Sluijters 5 (1), Ścigaj – Buszkow 1, Kryński 1 – Daćko 11, Gromyko.

Karne. Górnik: 4/5 (Szmal obronił rzut Tomczaka). VTK: 3/3. Kary. Górnik: 14 minut (Adamuszek 6 – czerwona kartka 46 min, Sluijters, Buszkow, Niedośpiał, Kryński po 2). VTK: 16 minut (Bombac, Kus, Aginagalde po 4, Zorman, Jachlewski 2).

Sędziowali: Bartosz Leszczyński i Marcin Piechota (Płock). Widzów: 1000.

Przebieg: 1:0, 1:1, 2:1, 2:3, 3:3, 5:3, 5:6, 6:6, 6:7, 7:7, 7:8, 8:8, 8:14, 9:14, 9:17, 10:17, 10:18 – 10:19, 11:19, 11:21, 14:21, 14:23, 15:23, 15:24, 16:24, 16:25, 17:25, 17:26, 19:26, 20:26, 20:27, 21:27, 21:28, 22:28, 22:31, 23:31, 23:32, 23:33, 24:33, 24:34, 25:34, 25:35, 26:35, 26:36, 27:36.

W kieleckim zespole zabrakło kontuzjowanych Michała Jureckiego, Piotra Chrapkowskiego, Patryka Walczaka i Pawła Paczkowskiego, w Kielcach został Mariusz Jurkiewicz, który też jest lekko kontuzjowany, a tuż przed meczem dolegliwość kolana zgłosił Karol Bielecki. Pomór!

W tej sytuacji rolę lewego rozgrywającego pełnił środkowy rozgrywający – Dean Bombac, wspierany przez Urosa Zormana. I radzili sobie bardzo dobrze. Obfitość plamakerów na boisku powodowała również to, że sporo dokładnych podań dostawali obrotowi i skrzydłowi. Szczególnie dużo asyst, wiele widowiskowych, miał Zorman, który również przypomniał, że potrafi zdobywać bramki, także z 9. metra.

W pierwszych kilkunastu minutach kielczanie mieli trochę problemów z podaniami do obrotowego Górnika, Marka Daćko, sporo akcji gospodarzy kończyło się rzutami karnymi. Po golu Daćki drużyna trenera Ryszarda Skutnika w 9 minucie prowadziła 5:3. Ale „żółto-biało-niebiescy” rozkręcali się z akcji na akcję, zarówno w ataku, jak i w obronie. Wspierany przez defensywę, bardzo dobrze bronił Sławomir Szmal. W 17 minucie był remis 8:8, a potem goście zdobyli sześć bramek z rzędu, cztery z nich były dziełem Tobiasa Reichmanna.

Na początku drugiej połowy goście jeszcze przycisnęli i w 35 minucie po trafieniu Darko Djukicia z kontrataku wygrywali już 21:11. Potem mecz zrobił się nieco chaotyczny, sędziowie szastali dwuminutowymi karami. W Górniku znów uaktywnił się Daćko, ale mistrzowie Polski ani na moment nie stracili kontroli na wynikiem i bez większych problemów wywieźli z Zabrza dwa punkty.

Kolejny mecz Vive Tauron rozegra w najbliższą niedzielę, gdy w Hali Legionów zmierzy się w spotkaniu Ligi Mistrzów z Rhein-Neckar Loewen. Początek o 19.30.

Handball Echo Dnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie