Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyjątkowa Liturgia Wielkiego Piątku w Sanktuarium na Świętym Krzyżu z biskupem sandomierskim Krzysztofem Nitkiewiczem

Dorota Kułaga
Dorota Kułaga
Liturgia Wielkiego Piątku na Świętym Krzyżu z biskupem Krzysztofem Nitkiewiczem
Liturgia Wielkiego Piątku na Świętym Krzyżu z biskupem Krzysztofem Nitkiewiczem Diecezja Sandomierska
Liturgii Wielkiego Piątku w Sanktuarium na Świętym Krzyżu przewodniczył biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Uczestniczyli w niej Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej na czele z prowincjałem ojcem Markiem Ochlakiem, pallotyni, kapłani diecezjalni oraz wielu wiernych.

Liturgia Wielkiego Piątku w Sanktuarium na Świętym Krzyżu

Liturgia rozpoczęła się od leżenia głównego celebransa, a następnie odczytana została Ewangelia według świętego Jana, mówiąca o męce i śmierci Jezusa Chrystusa.

W homilii biskup Krzysztof Nitkiewicz powiedział, że mimo wielkiego cierpienia i bólu Jezus Chrystus nie szukał dla siebie ratunku.

– On Milczy jak „baranek na rzeź prowadzony”, nie próbuje wyrywać się z rąk prześladowców. Nie daje się sprowokować, ani obelgami rzucanymi przez starszych ludu, ani żartami żołnierzy, czy też dwuznaczną grą Piłata, który chce przypodobać się raz żonie, raz tłumowi. Kiedy ciemności ogarniają całą ziemię, wdzierają się również do duszy Chrystusa. Są tak dotkliwe, zapadają tak głęboko w serce, że rozpaczliwie woła – „Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?” Pomimo tego Jezus płonie niezmiennie Boskim blaskiem, rozświetlając w ten sposób również nasze ciemności

– mówił biskup Krzysztof Nitkiewicz w pięknej homilii, którą cytujemy za stroną Diecezji Sandomierskiej.

„Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć?” – pyta się św. Paweł apostoł. Wyjaśnia przy tym, że to złączenie w jedno z cierpiącym Zbawicielem, stanowi źródło nowego życia. Zapowiada złączenie z Chrystusem w Jego zmartwychwstaniu do niebieskiej chwały. Wcześniej jednak, to co dokonało się przez mękę Chrystusa, musi uobecnić się w naszym życiu. Mamy swój krzyż, który trzeba wziąć na ramiona, nieść go aż na Golgotę i na nim złożyć siebie w ofierze. Trzeba wytrwać do końca, by móc powiedzieć razem z Jezusem: „Wykonało się” – mówił dalej biskup, cytowany przez stronę Diecezji sandomierskiej.

Na zakończenie biskup Nitkiewicz zachęcał, abyśmy zgadzali się wypełniać wolę Boga w naszym życiu oraz okazywali miłość bliźnim. – Robiąc znak krzyża na moim czole, na sercu i ramionach, umieszczając ten symbol zbawienia w miejscach w których żyję, adorując dzisiaj święte relikwie krzyża, mówię Bogu: amen, niech tak się stanie. Nie chodzi tu o szukanie cierpienia za wszelką cenę albo, jeszcze gorzej, o delektowanie się bólem, lecz o wypełnianie z miłością woli Bożej, zaczynając od najdrobniejszych rzeczy - podkreślił biskup Krzysztof Nitkiewicz.

Na zakończenie liturgii odsłonięto relikwie Drzewa Krzyża Świętego oraz odbyła się procesja do Grobu Pańskiego.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie