Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyjątkowa procesja Emaus w Sukowie. Tak mężczyźni oznajmiali Zmartwychwstanie Jezusa. Był też biskup Marian Florczyk. Zobacz zdjęcia

Dorota Kułaga
Dorota Kułaga
Wideo
od 16 lat
W Poniedziałek Wielkanocny w Sukowie odbyła się procesja Emaus. Około stu mężczyzn od godziny 6 rano szło z krzyżem i figurą Jezusa Zmartwychwstałego, śpiewając wielkanocne pieśni. Część trasy pokonał z nimi ksiądz biskup Marian Florczyk.

Piękna procesja Emaus w Sukowie z biskupem Marianem Florczykiem

W drugi dzień Świąt Wielkanocnych, zgodnie z piękna tradycją, o godzinie 6 rano mężczyźni, przy biciu dzwonów, wyruszyli na procesję z krzyżem i figurą Chrystusa Zmartwychwstałego. W sumie przeszli około 8 kilometrów na terenie parafii, modląc się przy przydrożnych kapliczkach i głosząc dobrą nowinę o zmartwychwstaniu Pańskim. Na trasie wychodzili do nich mieszkańcy, którzy całowali niesiony krzyż.

Część trasy pokonali z nimi ksiądz biskup Marianem Florczyk, kanclerz kurii ksiądz Adam Perz i ksiądz Marek Szymkiewicz, proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Sukowie.

-Dla mnie to było bardzo duże przeżycie. Zawsze szedłem ten najkrótszy odcinek, może z 500 metrów. Dzisiaj mogłem pokonać dłuższy odcinek i zaobserwować, jak to to wygląda w terenie, kiedy przechodzą przez wioski. Był piękny śpiew, radosne orędzie, że Pan zmartwychwstał, roznosiło się po całym Sukowie

- powiedział ksiądz biskup Marian Florczyk.

Tradycja ta jest przekazywana z pokolenia na pokolenie, idą ojcowie, synowie. Tak jak w tradycji uczniowie Jezusa szli we dwóch do Emaus, tak tutaj mężczyźni idą po terenie parafii Suków. Nie mogą im towarzyszyć kobiety.

-Scena z Emaus stała się początkiem dzisiejszej procesji, która rozpoczęła sią o 6 rano. Szli mężczyźni, zabierali ze sobą swoich synów, w różnym wieku. Szli, budzili parafian i ogłaszali: Jezus Zmartwychwstał! Jezus żyje! To piękna tradycja, która trwa nie wiadomo, od którego roku. Najstarsi mówią, że ta procesja była już przed drugą wojną światową. Bardzo wzruszające były sceny, gdy idący w procesji zatrzymywali się przed krzyżami, kapliczkami i modlili się. A tym co byli przy drodze, dawali krzyż do ucałowania. Ludzie na znak wyznania wiary w Chrystusa zmartwychwstałego całowali krzyż. To bardzo wymowne, piękne świadectwo wiary. Dopóki będzie ten śpiew Chrystus zmartwychwstał, to na pewno przetrwamy. Za podtrzymywanie tej tradycji, kultury wspólnego przeżywania tego wydarzenia bardzo dziękuję

- mówił ksiądz biskup Marian Florczyk.

Procesja o godzinie 9.30 dotarła do kościoła. Ksiądz biskup Marian Florczyk ucałował figurę Zmartwychwstałego Jezusa, a następnie przewodniczył uroczystej mszy świętej.

- W Sukowie mieszkam od kilku lat, ale po raz pierwszy brałem udział w procesji Emaus. Niesamowita inicjatywa, wspaniała tradycja. Ludzie są zjednoczeni, razem świętują, głoszą Zmartwychwstanie Pana Jezusa. Śpiew roznosił się po okolic od godziny 6. W procesji szli sami mężczyźni, ale przed posesje wychodziły całe rodziny. Z tego co mówił ksiądz biskup tylko trzy parafie w Polsce mają taką tradycję. Zachęcam do udziału w tym wyjątkowym wydarzeniu

- mówił podpułkownik Artur Litwinek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie