O to, że żądał od studentów łapówek i przyjmował je, podejrzany jest 65-latek, który wykładał na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach. Trwają przesłuchania, mężczyźnie może grozić nawet 10 lat więzienia.
- Pracownik naukowy uczelni usłyszał zarzuty w grudniu zeszłego roku. Jest podejrzany o to, że dziewięciokrotnie żądał i przyjmował korzyści majątkowe, łącznie ponad dwa tysiące złotych - opowiada prokurator Rafał Orłowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach i dodaje: - Były to pieniądze za przychylność podczas zaliczeń, sprawdzania prac licencjackich, pomoc w ich opracowaniu.
65-latek został objęty policyjnym dozorem, musiał też wpłacić 500 złotych poręczenia majątkowego. Ma zakaz wykonywania zawodu wykładowcy akademickiego. Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód. Przesłuchanych zostało już ponad 70 studentów, a to zaledwie połowa zaplanowanych przesłuchań.
Zgodnie z kodeksem karnym temu, kto pełniąc funkcję publiczną "uzależnia wykonanie czynności służbowej od otrzymania korzyści majątkowej" grozi do 10 lat więzienia.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?