Wypadek na S7 w Osełkowie. Samochód uderzył w bariery, jedna osoba ranna

Zdarzenie rozegrało się w niedzielę około godzinie 20 na trasie S7, na wysokości miejscowości Osełków w gminie Łączna - trzy kilometry przed granicą powiatu skarżyskiego.

Jak informował aspirant Rafał Maciejczak, oficer prasowy komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Skarżysku-Kamiennej, samochód osobowy uderzył w bariery energochłonne.

Jedna osoba, która podróżowała samochodem została z niego wydobyta przez osoby postronne, które do czasu przyjazdu służb ratunkowych prowadziły reanimację poszkodowanego

- wyjaśniał.

Jak dodawał, gdy na miejsce dotarli strażacy poszkodowany był już pod opieką załogi karetki pogotowia, która przejęła resuscytacje nieprzytomnego. Około godziny 20.30 mężczyznę przewieziono do szpitala.

Podkomisarz Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej uzupełniał:

Wstępnie ustalono, że 53-letni mężczyzna, mieszkaniec gminy Zagnańsk, kierując toyotą najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków na drodze i na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, który uderzył w bariery,

Mężczyzna był nieprzytomny, ale z przewróconymi funkcjami życiowymi, gdy zabierano go do szpitala.

- Strażacy zabezpieczyli teren działań i odłączyli akumulator w pojeździe, pomagali także w działaniach medycznych przy poszkodowanym - zaznaczał Rafał Maciejczak.

Co ważne, w zdarzeniu uszkodzone zostały trzy inne pojazdy. Okazuje się bowiem, że po uderzeniu toyoty w barierę, elementy pojazdu i prawdopodobnie bariery, uderzyły w trzy inne samochody jadące przeciwnym pasem w stronę Warszawy. W pierwszym pojeździe podróżowała kobieta w ciąży, która została przewieziona do szpitala na badania. Na drugim i trzecim samochodzie uszkodzenia okazały się być niewielkie.

Na miejscu działały dwa zastępy ze Skarżyska oraz Ochotnicza Straż Pożarna z Łącznej - w sumie 13 ratowników.

Pas w kierunku Kielc był zablokowany. Ruch wznowiono po godzinie 20.40.